Tomasz Pindel to pracownik naukowy Katedry Ameryki Łacińskiej w Instytucie Amerykanistyki i Studiów Polonijnych Uniwersytetu Jagiellońskiego, a także ceniony tłumacz literatury hiszpańskojęzycznej (przetłumaczył na język polski ponad dwadzieścia powieści, za przekład Noc jest dziewicą pióra peruwiańskiego pisarza Jaime Bayly’ego uhonorowany został nagrodą za najlepsze Tłumaczenie Literackie). To także autor biografii Maria Vargo Llosy. Fakty te są nie bez znaczenia, zasadniczo bowiem przedkładają się na zawartość merytoryczną najnowszej publikacji naukowca: Za horyzont. Polaków latynoamerykańskie przygody.
Książka ta jest zbiorem opowieści przedstawiających perypetie Polaków (tych znanych, jak chociażby Ignacy Domeyko, Sławomir Mrożek, Witold Gombrowicz, Melchior Wańkowicz, Edward Stachura jak i przysłowiowych „Kowalskich), którzy na przestrzeni ostatnich dwóch wieków poczęli szukać swojego szczęścia za Wielką Wodą. Ale to nie najbardziej kojarzone z napływającą Polonią Stany Zjednoczone stanowią miejsca akcji w dziele Pindla. Ośrodkiem, w którym rozgrywają się przytoczone przez pisarza historie jest Ameryka Łacińska, a dokładnie takie kraje jak Chile, Brazylia, Argentyna, Gwatemala, Meksyk czy Haiti. Teoretycznie są to miejsca odległe, niemal egzotyczne, co zaskakujące jednak – w sposób znaczący przesiąknięte obyczajowością i kulturą osiadłych tamże polskich emigrantów.
Publikacja Pindla jest niecodzienna. Autor w swoim dokumencie opisuje epizody z życia licznej Polonii latynoamerykańskiej przytaczając nazwiska niemal pięciuset osób (!), podpierając ich życiorysy konkretnymi danymi statystycznymi. Historie te to swoisty zbiór mikro biografii, które razem tworzą barwną polsko-latynoamerykańską panoramę pełną indywidualnych, czasem zabawnych, a czasem poważnych zdarzeń, u źródeł których leżą chociażby różnice w mentalności emigrantów z Polski oraz rdzennej ludności Iberoameryki.
Teoretycznie całokształt winien być nieinteresujący w odbiorze, nic jednak bardziej mylnego! Wszelkie fakty historyczne ukryte zostały pod płaszczem błyskotliwego, przyjaznego odbiorcy stylu. O wyjątkowości dokumentu świadczy również fakt, iż naukowiec oddaje głos swoim bohaterom, ożywiając suche i encyklopedyczne informacje licznymi dialogami. Dodatkowo poszczególne artykuły poprzeplatane zostały fotografiami i mapami, co jeszcze bardziej szczegółowo obrazuje omawianą rzeczywistość.
Za horyzont. Polaków latynoamerykańskie przygody to nie tylko wnikliwa, ale przede wszystkim ciekawa i nieoczywista podróż za Ocean, w zakątki barwne, teoretycznie egzotyczne, a praktycznie przesiąknięte duchem Polski. Trzeba jednak podkreślić, iż lekturę tę warto rozciągnąć w czasie. To obszerna kronika emigracyjna, którą mimo lotnego stylu, ciężko przyswoić podczytując łapczywie i nieuważnie. Bo tylko staranna i uważna lektura tytułu Pindla da gwarancję czytelniczej satysfakcji i zapewnienie poszerzenia własnych horyzontów.
Tytuł: Za horyzont. Polaków latynoamerykańskie przygody
Autor: Tomasz Pindel
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 384
Komentarze
Gusia
Ciekawy tytuł, ale chyba nie dla mnie :)
Vai Bewitched
O takiej historii to ja jeszcze nie słyszałam :) Fajnie, że ktoś opisał takie dzieje.
Monika
Zaciekawiła mnie ta pozycja. Mimo, że nie przepadam za biografiami i reportażami. Będąc w księgarni przekartkuję ją i kto wie... może nawet kupię. Pozdrawiam
Magda M
Książka nie wpisuje się w mój gust, ale w sumie bym przeczytała,bo warto poszerzać horyzonty :)
Kasia
Bardzo mnie ta książka ciekawi. Ciekawa jestem autentycznych wrazen naszych emigrantów