Pętla rozwidleń – „Droga”, Wiktor Konrad Jastrzębski

Droga to bieg życia Magdy Skiby, kurs, jaki świadomie lub też nieopatrznie obrała, szlaki, które przebyła, przede wszystkim zaś spotkania, które odbyła. To wydarzenia, ale też zbiegi okoliczności, których doświadczyła i które odcisnęły znaczące piętno na jej życiu. Teoretycznie to książka o jej wyborach, a tak naprawdę o szansach, które za sprawą obranych dróg umknęły. Wszystko pod postacią luźnych, pozornie oderwanych, w rzeczywistości śiśle powiązanych ze sobą scen, które razem przekładają się na spójny, a w konsekwencji przygnębiający obraz. Bo każda z ewentualności oraz możliwości, przed którą stoi Magda, ma, jak się ma okazać finalnie, kluczowe dla niej znaczenie.

Debiutujący w roli pisarza Wiktor Konrad Jastrzębski spina Drogę klamrą pod postacią scen w tramwaju. To leitmotiv, który wytyczać będzie rytm i bieg ścieżce życiowej głównej bohaterki, a chwilą na oddech staną się poszczególne stacje, wyjęte żywcem z krakowskiej panoramy miasta. Sceny w tramwaju pozwalają nie tylko na zmianę perspektywy, odcięcie się od rzeczywistości, spojrzenie na nią przez zamgloną szybę pojazdu, ale przede wszystkim na jej chwilową analizę i przemyślenie, spojrzenie przez pryzmat czasu umykającego z każdą minutą podróży. To metaforyczna wizja życia, przedstawionego jako droga, z pętlą rozwidleń i siecią wyborów, z których każdy prowadzi na obraną stację, przystanek, z którego z kolejną decyzją podążamy dalej. To również umykająca, iluzoryczna wolność, oderwanie się od rutyny i bolączek codzienności.

Możemy obrócić głowę do szyby, możemy uśmiechnąć się i spojrzeć sobie prosto w oczy, ale nasz język jest zbyt ubogi, żeby wyrazić, co czujemy i czego pragniemy. Nasz mały świat, który wokół siebie stworzyliśmy, chroni nas nie tylko przed przemocą i bólem, ale też przed czułością i dotykiem.

Życie Mady to świat wyborów i podejmowanych decyzji, z których każda prowadzi do konkretnej sytuacji, niepozostającej bez znaczenia i konsekwencji dla jej dalszych poczynań. Choć kobieca postać osadzona została, zdawać by się mogło, w centrum wydarzeń, pierwsze skrzypce grają mężczyźni, którzy odgrywają kluczową rolę w życiu bohaterki. Niełatwe, czasem skomplikowane, często rozczarowujące relacje, jakie łączą kobietę z pierwszą miłością, mężem, synem, towarzyszem podróży wypełniają tę powieść drogi po brzegi i stają się kanwą dla historii rzekomo zwyczajnej i oczywistej. Prostota snutej historii bije wszak po oczach, niekonwencjonalność, świeżość oraz nieoczywistość, w jaki została opowiedziana jest dla niej znaczącym kontrapunktem.

Interesujący jest przebijający się przez fabułę głos mężczyzny oceniającego swoje relacje z kobietą. Kwestia jego niezrozumienia i samotności, przyjaźni i zażyłości w związku, pogląd na zdradę oraz sam seks – Jastrzębski wypływa na zapomniane wody, eksploruje dotąd mało odkryte obszary, porusza tematykę, o których mężczyźni rozmawiają otwarcie rzadko lub niemalże wcale. W literaturze to najczęściej postaci kobiece prezentują stronę stricte emocjonalną, świat związków widziany jest w przeważającej części ich oczyma. Droga rzuca światło również na drugą stronę partnerstwa, debiutant odkrywa bowiem karty mężczyzn, co wnosi odrobinę świeżości w literaturę tematyczną. Autorowi nie do końca udało się uniknąć sentymentalnej nuty, nie zrezygnował również z wysmakowanych opisów scen łóżkowych. Fragmenty te nie zdominowały jednakże myśli przewodniej, a stanowią jedynie słabszy margines dla dobrej i rzeczowej opowieści o przemijaniu.

Zaskakująca jest pisarska dojrzałość Jastrzębskiego. Widoczna jest zarówno w kompozycji Drogi (ta jest nietradycyjna, i choć w znacznej mierze opiera się na retrospekcjach, zdaje się łamać popularne standardy podobnych utworów),a także w skrzętnie przemyconych rozważaniach. Melancholia i zaduma nad umykającym życiem stanowią znaczącą część fabuły. To przygnębiający głos, który z każdą stroną zdaje się zwiększać swoje natężenie, by finalnie pozostawić po sobie osobliwe uczucie niepokoju.

Tytuł: Droga
Autor: Wiktor Konrad Jastrzębski
Wydawnictwo: Rozpisani.pl
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 255

Jednym zdaniem

Nieoczywista w formie, dojrzała opowieść o kobiecie i jej wyborach, o mężczyznach, którymi się otaczała i finale, który stał się wypadkową i konsekwencją podjętych decyzji.

— Dominika Rygiel
Postawisz mi kawę?
0 komentarzy
3 Osób lubi to
Poprzedni wpis: Z przytupem – „Kwestia ceny”, Zygmunt MiłoszewskiNastępny wpis: Dzielnica ciemności – „Truchlin”, Vojtěch Matocha

Zobacz także

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O mnie

Z wykształcenia romanistka. Z zamiłowania czytelniczka. Pełna skrajności. Z jednej strony pielęgnująca w sobie ciekawość i wrażliwość dziecka, z drugiej krytycznie patrząca na świat.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Odwiedź mnie na

Bookiecik na YouTube

Najnowsze wpisy
Kalendarz
grudzień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  
Najbardziej popularne
Najczęściej komentowane
Patroni
Archiwum