Autentyczny i bolesny, do przemyślenia – „Portret rodzinny”, Helga Flatland

Powieść ta rozpoczyna się niewinnie, od rodzinnej kolacji z okazji siedemdziesiątych urodzin Sverrego, na którą zaproszona zostaje trójka jego dorosłych dzieci z rodzinami. Rodzinna uroczystość nie przebiega jednak tak, jakby goście sobie tego życzyli. Na spotkaniu, pozornie szczęśliwy filar, para seniorów z wieloletnim stażem małżeńskim, postanawia obwieścić decyzję o rozwodzie. Wszystko to, w co Liv, Ellen oraz Håkon latami wierzyli, runęło, wyzwalając efekt śnieżnej kuli.  Rodzina zaczyna przyglądać się sobie bliżej, demaskując swoje problemy, których zdaje się mieć, co nie miara…

Helga Flatland kreśli wiarygodny, a przy tym dojmujący portret rodzinny. To rodzina, którą trawią bolączki wynikające z presji bliskich i otoczenia. Traumy te dotyczą odgórnie przyjętego modelu rodziny, sposobu przeżywania własnego życia wedle oczekiwań bliskich, a które tak naprawdę dalece odbiegają od personalnych oczekiwań. Usilne tkwienie w związku monogamicznym, kładzenie nacisku na powiększenie rodziny, bezdzietność jako choroba, walka o wolność osobistą w partnerstwie to tylko nieliczne z problemów, z którymi skonfrontowani zostają bohaterowie książki.

Norweska pisarka polaryzuje model rodziny, przedstawiając dwa skrajne jego oblicza. Rozpad relacji międzyludzkich, ich powierzchowność oraz brak chęci zacieśniana więzów rodzinnych, przyczyniający się ku temu egocentryzm i egoizm, pogłębiająca się samotność – za pośrednictwem sylwetek rodzeństwa wymownie punktuje grzechy współczesnych związków. Na drugiej szali stawia zaś seniorów rodu. Rozłam wieloletniego związku wynikający z niedopasowania, z obsesyjnej próby akomodacji w schematy, konformizm dla dobra dzieci oraz wieloletnia obawa przed radykalnymi zmianami – to model cały czas mocno zakorzeniony w społeczeństwie, potęgujący frustrację, przygnębienie i osamotnienie w partnerstwie.

Rozwód jest tutaj symboliczny, jest odbiciem tego, co dzieje się we współczesnej rodzinie: jej model często nie jest modelowy. Za fasadą pięknych domostw i zasłoną rodzinnych wyjazdów, miast szacunku, miłości i przyjaźni, kwitnie niezrozumienie, frustracja i złość. Helga Flatland przeprowadza tutaj swoistą wiwisekcję poszczególnych członków rodziny, oddając głos każdemu z rodzeństwa. Konstrukcja Współczesnej rodziny opiera się bowiem na przeplatających się punktów widzenia Liv, Ellen oraz Håkona, co tworzy pełny, jednocześnie różnorodny obraz podjętej problematyki, z uwzględnieniem różnorodnych punktów widzenia.

Powieść tę cechuje prostota stylistyczna. Autorka nie szarżuje językiem. Warstwa ta pozostaje w cieniu, pozwalając na maksymalne uwypuklenie emocji. Odczuwa się tutaj skandynawski chłód i dystans. Stracone złudzenia, niespełnione marzenia, rozbieżne oczekiwania wobec siebie – to one wiodą tutaj prym i nadają lekturze ton. Zaskakująco autentyczny, dojmująco bolesny. Wart przemyślenia.

Tytuł: Współczesna rodzina
Autor: Helga Flatland
Wydawnictwo: Poznańskie
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 350

Jednym zdaniem

Dogłębna wiwisekcja współczesnej rodziny. Obraz autentyczny, przygnębiający i bolesny.

— Dominika Rygiel
Postawisz mi kawę?
0 komentarzy
0 Polubień
Poprzedni wpis: Znowu w życiu jej nie wyszło – „Toksyczność”, Jarosław CzechowiczNastępny wpis: Podróż w zapomnienie – „Doktor Żywago”, Borys Pasternak

Zobacz także

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O mnie

Z wykształcenia romanistka. Z zamiłowania czytelniczka. Pełna skrajności. Z jednej strony pielęgnująca w sobie ciekawość i wrażliwość dziecka, z drugiej krytycznie patrząca na świat.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Odwiedź mnie na

Bookiecik na YouTube

Najnowsze wpisy
Kalendarz
grudzień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  
Najbardziej popularne
Najczęściej komentowane
Patroni
Archiwum