Kosmopolityczny konglomerat – „Ostatni Szwajcar na Ziemi”, Lambert Król

Na zbiór Ostatni Szwajcar na Ziemi składa się ponad trzydzieści krótkich form literackich. To niedługie opowiadania, czasem ledwie fragmentaryczne wycinki, kadry i anegdoty żywcem wyjęte z  rzeczywistości życia w Szwajcarii. Na rzeczywistość ową składa się szeroka gama aspektów z codzienności Szwajcarów, zagadnienia dotyczące tradycji i obyczajów, ekonomii, kuchni, uwarunkowań prawnych, obrzędów, języka i jego dialektów, które składają się na charakter opisywanego regionu. Razem tworzą barwny, aczkolwiek nie do końca oczywisty, a dla Polaków być może nawet zaskakujący obraz. Lambert Król portretuje bowiem nie tyleż samych Helwetczyków, co również przebywających w kraju migrantów, którzy w znaczący sposób przyczyniają się do zmian kulturowych kraju leżącego u podnóża Alp.

Zbiór ów, błyskotliwie przybliżający realia Szwajcarii, gatunkowo daleki jest od typowego przewodnika turystycznego. Lambert Król kreśli jej obraz filmowymi scenami oraz dialogiem, finezyjnie zacierając granicę między rzeczywistością a fikcją. Przybliża go jednak z literacką czułością i lotnością słowa, nie stroniąc przy tym od delikatnego wytykania przywar rdzennym mieszkańcom. Smaki i smaczki, zapachy, dźwięki i obrazy, administracyjne i prawne zawiłości, oryginalne poniekąd zachowania – mentalność i cała filozofia życia wypełniają ów zbiór po brzegi. Mogą one jednocześnie śmieszyć, zaskakiwać i być odkrywcze, podszyte zostały jednakże subtelną, aczkolwiek wyczuwalną ironią. Autor uderza w pewniki i oczywiste struny, Szwajcaria jego oczyma nie pozostaje jednak krystalicznie czysta, jej koloryt daleki jest od przejrzystości. To kosmopolityczny konglomerat, mieszający w sobie smaki Europy i świata.

Choć Lambert nie stroni od ironii, a do przedstawionych sytuacji w książce Ostatni Szwajcar na Ziemi zdaje się podchodzić z dystansem, zbiór ów pozostaje zbiorem ciepłym i zabawnym, ukazującym ten alpejski kraj, jako miejsce poniekąd odrealnione i oderwane mentalnie od reszty Europy, ale finalnie sympatyczne i interesujące. Wyczuwalna między wierszami nuta nostalgii i tęsknoty za Polską miesza się tutaj z wysmakowanym poczuciem humoru, czyniąc z niepozornych miniatur literackich rzecz niepospolitą i urzekającą, wymykającą się jednoznacznym schematom językoznawczym. I choć lektura ich pozostawia po sobie cień niedosytu, głównie za sprawą lotności słowa i łatwości, z jaką operuje nim Autor, pozostaje w pamięci na dłużej.

Tytuł: Ostatni Szwajcar na Ziemi
Autor: Lambert Król
Wydawnictwo: Seqoja
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 124

Jednym zdaniem

Zbiór miniatur literackich opisujących życie i mentalność Szwajcarów. Zabawne, sympatyczne, ale niepozbawione ironii historyjki, które wymykają się sztywnym literackim ramom.

— Dominika Rygiel
Postawisz mi kawę?
0 komentarzy
8 Osób lubi to
Poprzedni wpis: MIĘDZY WENUS A MARSEM, MISJA #9: „Idiota”, Fiodor DostojewskiNastępny wpis: Rozmowa przy kawie #7: Wiktor Konrad Jastrzębski – Życie to dla mnie suma prostych historii.

Zobacz także

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O mnie

Z wykształcenia romanistka. Z zamiłowania czytelniczka. Pełna skrajności. Z jednej strony pielęgnująca w sobie ciekawość i wrażliwość dziecka, z drugiej krytycznie patrząca na świat.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Odwiedź mnie na

Bookiecik na YouTube

Najnowsze wpisy
Kalendarz
grudzień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  
Najbardziej popularne
Najczęściej komentowane
Patroni
Archiwum