Literackie cacuszko – „Bębny nocy. Studium”, Miljenko Jergović

Napisać książkę stylizowaną na tekst krytycznoliteracki, analizujący powieść, która prawdopodobnie nigdy nie istniała, i zrobić to tak, by zainteresować potencjalnego odbiorcę, jest nie lada sztuką. Chorwacko-bośniackiemu pisarzowi rzecz ta niewątpliwie się udała. Stworzył bowiem tekst ożywczy i interesujący, podejmujący zagadnienie mitycznych Bębnów nocy, które stanowić miały zaginiony tekst wybitnego chorwackiego poety Tina Ujevicia.

Wątek ten jest jednakże ledwie pretekstem do snucia niejednorodnej opowieści o prozie życia w Sarajewie, mieście tak bardzo pospolitym i cudownym jednocześnie, w przededniu przełomowych dlań wydarzeń historycznych. To miejsce, w którym mieszają się kultury, wyznania i nastroje, wyimaginowani bohaterowie z autentycznymi postaciami. Wzajemna niechęć i nienawiść, i jak pisze sam Jergović „nienawiść do tej nienawiści” wytyczają tutaj rytm życia. Powiew politycznych i terytorialnych zmian jest wyraźny, staje się swego rodzaju błogosławieństwem i niemą, aczkolwiek słodką i kuszącą obietnicą.

Choć aspekt ten zdaje się stanowić meritum utworu Miljenko Jergovića, jego wyjątkowy klimat koncentruje się wokół szeroko rozwiniętego wątku botanicznego.  Główny bohater powieści, Josip Gubernik, pochodzący z Austrii leśnik, tuż przed wybuchem I wojny światowej przybywa do Sarajewa w celach badawczych. Obiektem jego zainteresowań jest rosnący w tamtejszych górach klon jaworowaty.

Dzienniki botanika stanowią znaczną i znaczącą część książki, a wespół z plecioną weń historią powstawiania skrzypiec Stradivariego czynią z niej rzecz niemal magiczną. Jawor jest tożsamy z żywym, spersonifikowanym organizmem, któremu bohater oddaje życie, a sam autor poświęca w swoim niepokaźnym dziele zaskakująco dużo miejsca. Dlatego tez nie zdziwi nikogo fakt, iż motyw ów, jeśli nie zapadnie w pamięć na dłużej, to na pewno zapewni szybsze bicie serca podczas lektury. Jeśli dodać do tego cały wyżej wspomniany kontekst historyczny i tło społeczno-obyczajowe, okazuje się, iż tytuł Chorwata zasługuje na miano prawdziwego literackiego cacuszka, które zachwyci swoją wielowymiarowością i mnogością podjętych tematów.

Tym bardziej zaskakuje więc fakt, iż Bębny nocy. Studium to rzecz niewielka, skondensowana, rzeczowa i gęsta. Napisana bez wielkiej literackiej pompy, na chłodno, z typowym dla tekstów krytycznoliterackich odautorskim dystansem, z szerokim zastosowaniem narzędzi typowych dla analizy tekstu. Choć zdawać by się mogło, iż zabieg ten pozbawi powieść uroku, nic bardziej mylnego. Tytuł to wymagający, wymuszający na czytelniku koncentrację i maksimum uwagi, finalnie jednak niesłychanie satysfakcjonujący i ujmujący.

Tytuł: Bębny nocy. Studium
Autor: Miljenko Jergović
Wydawnictwo: Książkowe Klimaty
Rok wydania: 2019
Przekład: Magdalena Petryńska
Ilość stron: 150

Jednym zdaniem

Opowieść o Sarajewie w przededniu I wojny światowej widziana analitycznym okiem botanika - Josipa Gubernika. Wielowymiarowa, tajemnicza, ożywcza i urocza jednocześnie.

— Dominika Rygiel
Postawisz mi kawę?
0 komentarzy
0 Polubień
Poprzedni wpis: Ekscentryczny konglomerat – Djuna Barnes, „Ostępy nocy”Następny wpis: MIĘDZY WENUS A MARSEM, Misja #8: „Ostatni dzień skazańca”, Victor Hugo

Zobacz także

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O mnie

Z wykształcenia romanistka. Z zamiłowania czytelniczka. Pełna skrajności. Z jednej strony pielęgnująca w sobie ciekawość i wrażliwość dziecka, z drugiej krytycznie patrząca na świat.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Odwiedź mnie na

Bookiecik na YouTube

Najnowsze wpisy
Kalendarz
grudzień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  
Najbardziej popularne
Najczęściej komentowane
Patroni
Archiwum