Za zamkniętymi drzwiami… – „Przeszłość”, Tessa Hadley

Rodzeństwo.

Co je łączy?

Więzy krwi, dom rodzinny, wspomnienia z dzieciństwa.

Co dzieli?

Temperament, charaktery, zamierzchłe czasy.

Jak odbudować przyblakłe upływającym czasem i obowiązkami więzy rodzinne? Teoretycznie jest to proste. Wystarczy wrócić do miejsca, w którym wszystko się zaczęło. Za zamkniętymi drzwiami rodzinnego domu wiele zdarzyć się może…

Alice, Roland, Harriet i Fran postanawiają spędzić trochę czasu razem, organizują wspólne, trzytygodniowe wakacje na wsi, w starym, zacisznym domu po dziadkach. Z racji planowanej jego sprzedaży, jest to ostatnia szansa na pobyt w miejscu, w którym się wychowali, a także jedyna, która w pełni pozwoli przywołać wspomnienia z lat dzieciństwa. Przybywając kolejno do niszczejącego domostwa, nie zdają sobie sprawy, że upływający czas i dzieląca ich przeszłość aż tak poważnie nadwątliły dziecięcą zażyłość. Rysami na rodzinnych relacjach zdają się być nie tylko skrajnie różne poglądy na świat, ale niewypowiedziane tajemnice, które pod wpływem rozbieżnych charakterologicznie osobowości, wychodzić zaczynają na jaw…

Ciążąca nad rodziną historia sprzed lat i niezgodność charakterów to motywy, z których rozliczni współcześni pisarze korzystają nad wyraz chętnie. Z jednej strony jest to temat bezpieczny, wdzięczny i pojemny, dający autorowi spore pole do popisu. Osadzenie rodziny i ich sekretów w starym budynku na sielskiej wsi to zabieg równie powszechny. Z jednej strony jawić się może jako przyciągający czytelnika, z drugiej zaś, nie sposób przypisać mu miana wyświechtanego i taniego chwytu marketingowego. Tym samym, Tessa Hadley zdaje się stąpać po grząskim gruncie – napisanie tego typu WYRÓŻNIAJĄCEJ się książki, wymaga sporych umiejętności. W przypadku Przeszłości niestety ich zabrakło.

Ostatnia spośród sześciu wydanych przez Brytyjkę powieści jest historią bezbarwną, przeciętną, napisaną bez polotu. Autorce zabrakło literackiego zacięcia, by dobrze rokującej opowieści nadać narracyjnego pazura. Akcja snuje się leniwie i bez pośpiechu. Godzi się przypisać jej nostalgiczny sznyt, co można teoretycznie uznać za swego rodzaju (i niestety jedyny) jej atut.

Ospały, niemal oniryczny klimat książki przyćmiony został przez jej niezajmującą linię fabularną. Rozzgrywająca się na dwóch płaszczyznach (teraźniejszości i przeszłości) konstrukcja jest oszczędna, niemal lapidarna. Tym samym nie przykuwa uwagi czytelnika, jest nieatrakcyjna. Poszczególne wątki są ledwie zarysowane, niemal miałkie, wyzute z aury obiecanej tajemniczości, obdarte z przyciągających czytelnika twistów fabularnych.

Nadwątlonej treści nie ratuje kreacja bohaterów. Główne postaci są bezpłciowe, pozbawione charakteru i psychologicznej głębi. To osobowości, które nie wzbudzają zainteresowania, nie poruszają, nie wywołują emocji. Ich problemy zdają się być błahe. Jest to portret jednowymiarowy i płaski. Między poszczególnymi postaciami nie iskrzy, brak między nimi spontaniczności.

Przeszłość to powieść rozczarowująca: jest fabularnie nużąca i nijaka emocjonalnie. Propozycja Hadley nie wprawia w zachwyt, jej lektura męczy, nie relaksuje. Nawet, jeśli jej język jest poprawny i dosyć szczegółowy, a okładka enigmatyczna i niepokojąca, w porównaniu z chociażby z podobnym jej tematycznie Gniazdem Cynthii D’Aprix Sweeney, tytuł ten wypada nad wyraz blado. Ta książka to zmarnowany potencjał, lepiej jest ją zostawić za zamkniętymi drzwiami…

… księgarni.

Tytuł: Przeszłość
Autor: Tessa Hadley
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 350

Jednym zdaniem

Nieinteresująca i mało oryginalna powieść, której sercem miała być rodzinna tajemnica. Tajemnicy niestety zabrakło.

— Dominika Rygiel
Postawisz mi kawę?
1 komentarzy
0 Polubień
Poprzedni wpis: Naturalistyczny debiut – „Ludzie na drzewach”, Hanya YanagiharaNastępny wpis: Rysa na szkle – „Witraż”, Agnieszka Korzeniewska

Zobacz także

Komentarze

  • Tomek

    30 sierpnia 2017 at 05:42
    Odpowiedz

    Sam motyw przewodni wydaje się dość oklepany.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O mnie

Z wykształcenia romanistka. Z zamiłowania czytelniczka. Pełna skrajności. Z jednej strony pielęgnująca w sobie ciekawość i wrażliwość dziecka, z drugiej krytycznie patrząca na świat.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Odwiedź mnie na

Bookiecik na YouTube

Najnowsze wpisy
Kalendarz
listopad 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  
Najbardziej popularne
Najczęściej komentowane
Patroni
Archiwum