Julia zaginęła w czasach rewolucji październikowej. Powody i okoliczności jej zniknięcia owiane są tajemnicą, stanowią bardziej rodzinną klechdę, aniżeli źródło niepokoju czy realną sprawę do rozwikłania. Niemniej jednak utkwiły niegdyś w pamięci narratorki, która to obiecała swojej babci, że spróbuje wyjaśnić tajemnicę zniknięcia swojej krewnej. Ta enigmatyczna sprawa sprzed lat staje się inspiracją nie tylko dla genealogicznych, ale także dla kulinarnych poszukiwań, które to prowadzą z Polski aż do Rumunii, ukazując bogaty wachlarz smaków tradycyjnych bałkańskich potraw oraz siłę, jaka tkwi we wspólnym biesiadowaniu.
Mamałyga wymaga towarzystwa, zarówno biesiadników, jak i dań, które dzięki niej ujawniają swoje smaki. (…) Mistrzem w jej przygotowaniu był mój tata. Kojarzyła mu się z domem, bezpieczeństwem i jedzeniem, które wypełnia przyjemnie pusty brzuch.
Przy rumuńskim stole. Historie prosto z kuchni to teoretycznie książka kucharska. Książka jednak dość nietypowa, a w swej oryginalności niezwykła. Agnieszka Kołodyńska – Walków nie skupia się bowiem tylko i wyłącznie na przepisach kulinarnych i ukazywaniu różnorodności kuchni bałkańskiej. Rumuńskie smaki i receptury ich sporządzania poprzeplatane zostały tutaj rodzinnymi historiami i wspomnieniami, które to w połączeniu z kulinarnymi przebojami rumuńskiej kuchni tworzą ciepłą i różnorodną smakowo opowieść o sile tradycji oraz niejednorodności potraw pochodzących z Mołdawii oraz Rumunii. Autorka udowadnia, iż historyczne zawieruchy miały znaczący wpływ zarówno na dzieje jej rodziny, jak i na obecny kształt i smak jedzenia, które gości na rumuńskim stole.
Niniejsza publikacja zawiera czterdzieści pięć przepisów na najbardziej sztandarowe i klasyczne dania. Próżno szukać tutaj skomplikowanych potraw, których przygotowanie zajmie godziny spędzone w kuchni i spędzi sen z powiek kucharzowi rozpoczynającemu przygodę z rumuńskimi smakami. Wręcz przeciwnie, Agnieszka Kołodyńska-Walków skupia się na prezentacji potraw najprostszych, których to sporządzenie będzie przyjemnością, a które z łatwością przywołają smaki Bałkanów. Od zwyczajnej mamałygi po wyraziste pesto z czosnku niedźwiedziego – prostota tej kuchni jest uderzająca. Zachęca do tego, by samemu spróbować wydobyć z niej cały potencjał kulinarnych możliwości, jakie oferuje Rumunia. Zamieszczone przy większości przepisów zdjęcia będą dodatkową inspiracją i zdecydowanie ułatwią sam proces gotowania.
Zapomnieliśmy, kim jesteśmy i skąd się wywodzimy, bo nie było nikogo, kto opowiadałby nam o tym.
Wartością dodaną publikacji są zebrane opowieści rodowe tworzące fascynujący obraz rodziny, której więzów nie rozerwały najmocniejsze nawet historyczne wichry. Ludzie i siła tkwiąca w przekazywaniu tradycji na przestrzeni lat, pamięć o tożsamości zaklęta w smaku, który niczym nić Ariadny prowadzi do samego źródła – do korzeni. Wrocławianka udowadnia jak ważna jest pamięć o tożsamości oraz jak fascynująca może być podróż śladami przeszłości. Czyni to w sposób wyjątkowy. Historie te cechuje bowiem niewymowna wrażliwość słowa. To opowieści bezpretensjonalne, pełne nostalgii i ciepła, mądre i otwierające oczy na potęgę, jaka teoretycznie zaklęta została w posiłkach, a jaka tak naprawdę kwi w słowie rodzina.
Tytuł: Przy rumuńskim stole. Historie prosto z kuchni
Autor: Agnieszka Kołodyńska-Walków
Wydawnictwo: Amaltea
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 175