Mrok inkwizycji – „Krzyże z popiołu”, Antoine Sénanque

Akcja powieści rozpoczyna się z chwilą, gdy przeor klasztoru dominikanów – Wilhelm – postanawia spisać swoje dzieje. Jako że sprawa dotyczyć będzie prawdy o jego życiu i zahaczać nie tylko o sprawy doczesne, podejmuje decyzję o dokonaniu tego na wyjątkowym pergaminie z cielęcej skóry: welinie. Po zdobycie wysokiego gatunku materiału wysyła dwóch zakonników: Antonina i Roberta, którzy wyruszają w drogę w poszukiwaniu cennego papieru. Wyprawa udaje się jednakże tylko połowicznie, bezwzględny inkwizytor przechwytuje bowiem i więzi Roberta, co staje się aktem szantażu w stosunku nie tylko do jego przyjaciela Antonina, ale również samego przeora. W zamian za uwolnienie podejrzanego o herezję Roberta Inkwizytor pragnie przechwycenia zapisanego przez Wilhelma pergaminu. Cóż takiego kryć może testament przeora i jakie znaczenie mogą mieć ujęte w nim wspomnienia dotyczące Mistrza Ekharta?

Antoine Sénanque stworzył epicko zakrojoną powieść historyczną z elementami kryminału, której akcja rozgrywa się nie tylko w burzliwej dziejowo czternastowiecznej Europie (od Langwedocji po Koblencję) ale także w okolicach Krymu podczas oblężenia Kaffy w 1346 r. Rys historyczny pozostaje mocnym punktem „Krzyżów z popiołu”. To postawiony na głowie świat, z całą bezwzględnością kościelnej inkwizycji, zachłannością oraz ignorancją biskupstwa, męczeństwem posądzanych o herezję bezbronnych ludzi. Wszystko wzmocnione zostaje mrokiem ówczesnych realiów, w których żyją społeczeństwa dotknięte dżumą i trądem, cierpiące i taplające się w błocie. To powieść, z której wyziera odór bagien, fermentacji niemytego ciała oraz zgnilizny lochów.

Z jednej strony „Krzyże z popiołu” to opowieść o niełatwej walce pomiędzy dwoma czołowymi zakonami żebraczymi powołanymi do tego, by głosić Słowo Boże: dominikanami i franciszkanami oraz ich dualistyczną misją rehabilitacji wizerunku duchowieństwa. W powieści padnie stwierdzenie, iż „zakony owe nic od siebie nie powinno odróżniać i nic nie powinno dzielić”. Jednakże franciszkanie budzić będą litość, dominikanie zaś strach, a oba zakony połączy wzmożony duch rywalizacji „wyplenianiu żmij, których jad zatruwa katolicką naukę”.

Z drugiej zaś strony to poruszająca opowieść o nieustannym byciu pielgrzymem w życiu. Odzwierciedlać będą to zarówno losy przyjaciół zakonników: Roberta oraz Antonina jak i samego, kształcącego się u boku Mistrza Ekharta przeora Wilhelma. Pielgrzymowanie stanowi bowiem pokaźną część tej historii a akt ów nieść będzie za sobą zarówno poczucie zagubienia jak i odczucie przemożnej samotności. Właśnie te uczucia staną się czynnikiem zapalnym i wyzwalającym u Wilhelma powinność i chęć spisania dziejów swojego życia.

Prócz szeroko zakrojonego rysu historycznego, ta będąca finalistką Nagrody Goncourtów 2023 oraz laureatką Polskiej Nagrody Goncourtów 2023 książka pozostaje przede wszystkim jednak historią o dylematach moralnych. Zdrada przyjaciela oraz wynikające z niej poczucie winy wybrzmiewają w sposób wyraźny i stanowić będą, obok prężnie działającej inkwizycji, kolejny akt opresyjności targający głównych bohaterów. Sénanque podejmie dodatkowo tematykę walki z żądzami oraz pokusami prześladujących zakonników i snuć będzie rozważania na temat wagi ksiąg, które nie stanowią elementu nawracającego ludzi w takim stopniu, w jakim należałoby się tego spodziewać. To również opowieść o chwilach słabości i zwątpienia w Boga oraz o ignorancji biskupstwa okrywającego czternastowieczny Kościół hańbą. O ulotności ludzkiej egzystencji, której finał sprowadzi się do tytułowych krzyży z popiołu, wspominać już chyba nie trzeba.

Pochodzący z Francji pisarz, wzorem Umberto Eco, stara się z rozmachem połączyć kilka wątków tematycznych od szeroko zakrojonego rysu historycznego, przez mający na celu rozwikłanie sprawy zaginięcia brata Roberta wątek kryminalny, po filozoficzne rozważania na temat kondycji Kościoła oraz licznych dywagacji na temat teologii. Niewystarczająco jednak wyważa poszczególne poziomy powieści. Najsłabiej rozwija się bowiem motyw detektywistyczny, który w teorii winien jako pierwszy przykuć uwagę czytelnika i napędzać akcję. Początkowo w istocie tak jest, w miarę rozwoju fabuły, rozmywa się jednakże pod imponującą warstwą tła społeczno-historycznego powieści. Te nierówno prowadzone nitki narracyjne nie przeszkadzają jednakże w pozytywnym odbiorze lektury.  Jej styl, choć niepozbawiony erudycyjnej nuty, pozostaje przystępny i przyjemny w odbiorze. Sama zaś fabuła przykuje uwagę pełnymi mroku i inkwizycyjnych zawirowań realiów katolickiej Europy XIV wieku.

Tytuł: Krzyże z popiołu
Autor: Antoine Sénanque
Tłumaczenie: Monika Szewc-Osiecka
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Ilość stron: 420

Płatna współpraca recenzencka z Wydawnictwem Znak Horyzont

Postawisz mi kawę?
0 komentarzy
0 Polubień
Poprzedni wpis: Ogarniam się z „Ogarniam się”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O mnie

Z wykształcenia romanistka. Z zamiłowania czytelniczka. Pełna skrajności. Z jednej strony pielęgnująca w sobie ciekawość i wrażliwość dziecka, z drugiej krytycznie patrząca na świat.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Odwiedź mnie na

Bookiecik na YouTube

Najnowsze wpisy
Kalendarz
październik 2024
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  
Najbardziej popularne
Najczęściej komentowane
Patroni
Archiwum