Typ niepokorny – „Weź i otwórz”, Bronek z Obidzy

Ujmujący jest tytuł najnowszego zbioru poezji Bronisława Kozieńskiego. Będący siódmym w dorobku literackim twórcy tomik „Weź i otwórz” to bezpośrednie zaproszenie w liryczny świat, jaki po raz wtóry wykreował tworzący pod pseudonimem artystycznym Bronek z Obidzy. Prostota słowa zdumiewająco adekwatnie odzwierciedla uniwersum, jaki tworzy poeta z Nowosądecczyzny i łamie jednocześnie stereotyp, jakoby poezja była formą twórczości literackiej zarezerwowaną dla wąskiej i hermetycznej grupy odbiorców – tej, potrafiącej ją zrozumieć.

Świat ów daleki jest bowiem od wydumanej i przesadnej egzaltacji, metaforyka oraz stosowanie wyszukanych środków stylistycznych zminimalizowane zostały tutaj do absolutnego minimum. To wiersze zaskakujące skromnością, otwartością i wyrazistością, niepozbawione jednakże lirycznego sznytu. Sam autor definiuje swoją twórczość, jako stan ducha i umysłu, co też w pełni oddaje słowem. Składający się z ponad stu wierszy tomik przepełniają silne emocje, w których podmiot liryczny wyłania się, jako istota dualistyczna. Przez poezję tę przebrzmiewają wyraźne echa rzeczy ostatecznych, w których pokorne pogodzenie się z losem, z życiem i śmiercią stanowi jeden z czołowych filarów tego dorobku artystycznego.

Z drugiej zaś strony w poezji tej wyłania się obraz człowieka niepogodzonego z absurdami rzeczywistości, dla którego słowo pisane nadal może i zapewne ma moc sprawczą. Przypominają o tym chociażby wiersze Bardzo chory kraj, Nazywam się Wuhan, Ludu, mój ludu, w którym krytyka zarówno politycznych jak i religijnych działań płynnie przenika wcześniej wspomnianą spolegliwość wobec świata i towarzyszących mu praw przyrody.

Nie bez przyczyny określa się Bronisława Kozieńskiego mianem juhasa w dżinsach czy nieokiełznanym mustangiem. Bronek z Obidzy to niepokorny typ, który w sposób pewny siebie, z zadziornym błyskiem w oku i jowialną skromnością łamie trendy i śmiało brnie pod prąd. Zawadiacka forma, nieokrzesana przewrotność, odważne, by nie powiedzieć zahaczające o buńczuczność sformułowania, od jakich nie stroni w swojej poezji, stały się oryginalnym, ale też na stałe już przypisanym do jego twórczości konturem. To głównie on pełni tutaj znaczącą funkcję dystynktywną i sprawia, iż poezja ta, jakże niepokorna w swym przesłaniu, nęci, zaprasza, przede wszystkim zaś porusza.

Tytuł: Weź i otwórz
Autor: Bronek z Obidzy
Wydawnictwo: Edukacyjne
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 126

Rozmowa z p. Bronisławem Kozieńskim dla Wydawnictwa Edukacyjnego
bronek

Postawisz mi kawę?
0 komentarzy
4 Osób lubi to
Poprzedni wpis: Oczy szeroko zamknięte – „Zulejka otwiera oczy”, Guzel JachinaNastępny wpis: Figlarna kronika – „Ijasz”, Tomasz Różycki

Zobacz także

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O mnie

Z wykształcenia romanistka. Z zamiłowania czytelniczka. Pełna skrajności. Z jednej strony pielęgnująca w sobie ciekawość i wrażliwość dziecka, z drugiej krytycznie patrząca na świat.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Odwiedź mnie na

Bookiecik na YouTube

Najnowsze wpisy
Kalendarz
listopad 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  
Najbardziej popularne
Najczęściej komentowane
Patroni
Archiwum