Puchar od Pana Boga to wybór siedemnastu krótkich reportaży, które w teorii łączy tematyka oscylująca wokół szeroko pojętego sportu. Jednak to nie ćwiczenia ruchowe (ani też związane z nimi współzawodnictwo) stanowią głównej tematyki zbioru Oty Pavla. Dla tego czeskiego powieściopisarza, znanego chciałby z głośnego i ciepło przyjętego w rodzinnym kraju zbioru Śmierć pięknych saren. Jak spotkałem się z rybami, sport jest zaledwie pretekstem do snucia opowieści o zabarwieniu stricte egzystencjalnym.
To opowieści o ludziach w punkcie zwrotnym swojego życia, stojących na rozdrożu, zmuszonych przedsięwziąć radykalne i niełatwe kroki, podjąć decyzje, zmotywować się, zmienić lub pożegnać byt, do którego przywykli. To właśnie człowiek osadzony został w centrum opowiadań Czecha, to człowiek odgrywa w nich główną i najważniejszą rolę. Sport stanowi drugi plan, jest subtelnym, nieprzytłaczającym tłem i zaledwie punktem zapalnym do snucia historii niebłahych, dojrzałych, na wskroś przesiąkniętych emocjami. Dlatego też Puchar od Pana Boga ma szansę zdobyć aprobatę zarówno zwolenników sportowej tematyki, jak i zainteresować typowych laików zagadnienia. Albowiem to właśnie emocjonalność w rzeczonych opowiadaniach stanowi ich sedno.
Uczucia towarzyszące ludziom i ich nie zawsze łatwym wyborom wylewają się z każdej strony Pucharu Pana Boga. Choć pisząc o zagadnieniach dotyczących potęgi miłości czy przyjaźni, sławy i dotyczące jej wzlotów i upadków, życia i śmierci łatwo można popaść w przesadny patos lub odwrotnie – w banał, proza Oty Pavla nie jest ani patetyczna, ani tym bardziej stereotypowa. To wyważone i dojrzałe rozważania dotyczące ludzkiej egzystencji i życiowego know-how. Te wychodzące z niepozornej, bo około sportowej tematyki opowieści opowiadają tak naprawdę o sile człowieczeństwa. To literacka próba udowodnienia faktu, iż by wygrać, czasem trzeba przegrać. Dyskretnym zwieńczeniem książki jest również majacząca w tle (tak pięknie widoczna chociażby w opowiadaniu Halo, taxi) historia powojennej Czechosłowacji, która w zderzeniu z realiami zachodu razi swym kontrastem
Historie te, choć dotyczące spraw wielkich, poważnych i uniwersalnych, charakteryzuje nacechowana niebywałą wrażliwością oraz brakiem literackiego nadęcia stylistyka. To zaskakująco przystępne językowo, pozbawione przesadnej egzaltacji, nad wyraz ujmujące i lekkie w odbiorze opowiadania dotyczące zagadnień ponadczasowych, odnoszących się do każdego człowieka bez wyjątku, bez względu na wiek, status społeczny, czy pełnioną rolę. To lektura, która idealnie wpasuje się w każdego odbiorcę, zarówno tego młodszego, jak i dojrzalszego emocjonalnie. Warto dodatkowo zaznaczyć, iż opowiadania Pavla charakteryzuje nieprzewidywalność. Wieńczy je zaskakująca i zupełnie nieoczywista puenta, która jest zdecydowanym, mocnym i przykuwającym uwagę punktem każdej z opowieści.
Puchar od Pana Boga to piękny i ponadczasowy zbiór historii z życia wziętych. Choć w tym przypadku dotyczą głównie życia sportowców, ich rodzin, znajomych i powiązanych z nimi osób, ze względu na ich ponadczasowy wymiar i uniwersalne przesłanie, nie sposób się z nimi nie utożsamiać, a tym samym nie popaść po lekturze w zadumę nad losem i jego niezbadanymi ścieżkami.
Tytuł: Puchar od Pana Boga
Autor: Ota Pavel
Wydawnictwo: Stara Szkoła
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 183
Przekład: Mirosław Śmigielski
Komentarze
Edyta Jabłońska
Nie przepadam za krótkimi opowiadaniami, ale muszę przyznać, że gdyby wpadła mi ta książka do ręki, pewnie chciałabym ją przeczytać- dzięki Twojej zachęcie :)
Gusia
Nie jestem fanką reportaży sportowych, ale uważam, że z książki można naprawdę wiele wynieść ;)
krystynabozenna
Ciekawa książka, chętnie bym przeczytała :-) Zżycia wzię te, to mnie interesuje...
Słońce
Brzmi świetnie, uwielbiam takie książki. Będę o niej pamiętać :)
Gosia B
Święta prawda by wygrac czasami musi sie przegrać. Patrząc na dziecko widzimy ile razy przegrywa i jak samkuje skuces gdy w koncu sie uda.