Podróż w zapomnienie – „Doktor Żywago”, Borys Pasternak

Doktor Żywago nie jest wbrew obiegowej opinii powieścią, w której historia XX wiecznej Rosji stanowi tło dla wątku obyczajowego, jest zgoła odwrotnie – to książka, w której wątek miłosny tworzy tło dla przełomowych dla Rosji z początku XX wieku wydarzeń historycznych. Taka konstrukcja fabularna może sprawić problem niejednemu czytelnikowi. Tym większy, iż podana została w sposób formalnie ambitny i wymagający. Borys Pasternak nie szczędzi bowiem stylistycznie zawiłych, kwiecistych zdań, a i sama oś konstrukcyjna tej nagrodzonej literackim Noblem książki z wielu względów wymaga skupienia. Początkowa mnogość bohaterów może wprowadzać chaos, który, z każdą kartą, przekształca się w prawdziwie monumentalną opowieść o niezłomności duszy ludzkiej.

Okrzyknięta dziełem życia Borysa Pasternaka powieść to epicka podróż poprzez Rosję, Rosję targaną pierwszą wojną światową, rewolucjami: lutową i październikową oraz napięciami wojny domowej. To odyseja Jurija Żywagi, lekarza z zawodu, z zamiłowania poety. Człowieka wrażliwego, szlachetnego, moralnie czystego, romantyka niedającego porwać się w matnię układów, do końca swych dni, w głębi duszy wolnego. Pozornie.

Ich prowadzone półgłosem rozmowy, nawet najbłahsze, były pełne znaczeń, jak dialogi Platona. Jeszcze bardziej niż wspólnota dusz jednoczyła ich przepaść oddzielająca oboje od świata zewnętrznego. (…) Wielka była ich miłość. Ale kochają wszyscy, nie dostrzegając niezwykłości tego uczucia. Dla nich zaś – i na tym polegała ich wyjątkowość – chwile, kiedy na podobieństwo powiewu wieczności w ich efemeryczną ludzką egzystencję wdzierał się powiew namiętności, były minutami odkryć i poznawania wciąż nowych rzeczy o sobie i życiu.

Bo choć kluczowy zdaje się być tutaj wątek historyczny, to na uwagę zasługuje również ten poboczny, stricte obyczajowy. Umysł Jurija zdają się przecież zaprzątać również rozterki natury sercowej. Zawarte w latach wczesnej młodości małżeństwo z Tonią, córką opiekunów Jurija, pod skrzydła, których trafił po śmierci rodziców, zdaje się być głównie małżeństwem z rozsądku i obowiązku. Prawdziwą namiętność i głębię uczucia lekarz odkrywa poznając Larę. Odtąd targa go duch niepokoju, medyk miota się pomiędzy wyrzutami sumienia względem Toni, a pragnieniem własnego zaspokojenia i zaznania prawdziwego szczęścia.

To właśnie ten niespokojny duch nadaje dziełu Pasternaka ton. Jest to bowiem powieść o chowanym gdzieś głęboko w sercu rozczarowaniu życiem, o straconych złudzeniach, rozczarowaniach. To odbicie okrucieństw wojny, jej krwi, jej okropności, jej bezdomności, jej zdziczenia. To doskonały szkic poprzez moralność, tak już w dzisiejszych czasach niemodną. To powieść drogi, której przyświeca podróż w poszukiwaniu ciszy, w zapomnienie, jak kreśli Pasternak.

Doktor Żywago to powieść absolutna, prawdziwie wielka literatura, która skrada serce nie tylko za sprawą uniwersalności swojego przekazu czy iście epickiemu rysowi historycznemu, ale przede wszystkim kompletnością słowa.

W niedawnej malignie zarzucał niebu obojętność, a niebo całym swym bezmiarem pochylało się nad jego łożem i wyciągało doń dwie duże, białe, obnażone do ramion kobiece ręce. Ciemniało mu w oczach z radości i tak jak się popada w omdlenie, zapadał w otchłań szczęścia.

Niemal poetycka fraza i liryczne zacięcie oraz swada bez taryfy ulgowej – tutaj każdy wyraz stoi na właściwym miejscu tworząc oszałamiające uniwersum słowa. To słowa, które – gdy wymaga tego wojenna okoliczność – krzyczą, to słowa, które – w obliczu miłosnych uniesień – szepczą. Podobnież z intrygą – utkaną z prawdziwą wirtuozerią, fatalistyczną w swym wydźwięku, kreującą posępną, tak charakterystyczną dla rosyjskiej literatury, niedającą się w żaden sposób podrobić, aurę. Rosyjski prozaik skonstruował dzieło, które zachwyca na każdym z możliwych poziomów. Powieść, która podczas lektury niepostrzeżenie zakorzenia się w człowieku, by z każdym kolejnym dniem w nim dojrzewać i rozkwitać feerią kolejnych znaczeń.

Tytuł: Doktor Żywago
Autor: Borys Pasternak
Tłumaczenie: Ewa Rojewska-Olejarczuk
Dom Wydawniczy Rebis
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 588

Jednym zdaniem

Epickie dzieło, w którym pierwsze skrzypce odgrywa historia XX wiecznej Rosji. Powieść o wartościach uniwersalnych, która podczas lektury niepostrzeżenie zakorzenia się w człowieku, by z każdym kolejnym dniem w nim dojrzewać i rozkwitać feerią kolejnych znaczeń.

— Dominika Rygiel
Postawisz mi kawę?
11 komentarzy
7 Osób lubi to
Poprzedni wpis: Autentyczny i bolesny, do przemyślenia – „Portret rodzinny”, Helga FlatlandNastępny wpis: W poszukiwaniu prawdy – „Ręce ojca”, Aleksandra Julia Kotela

Zobacz także

Komentarze

  • Czynniki pierwsze

    5 maja 2019 at 11:23
    Odpowiedz

    zdecydowanie nie moj typ :)

  • Paulina

    5 maja 2019 at 10:25
    Odpowiedz

    Jakoś nie mogę zabrać się za Doktora Żywago, a tak długo już stoi na półce :P

  • Zawsze w książkach

    5 maja 2019 at 10:11
    Odpowiedz

    Wciąż do nadrobienia. To jedna z tych książek, które bywają czytelniczym wyrzutem sumienia. Mam i czeka na swoją kolej, wciąż czeka, bo nowości zalewają mój dom :)

  • Małgorzata

    5 maja 2019 at 09:44
    Odpowiedz

    Myślę, że pozycja jest bardzo interesująca i warto ją przeczytać w najbliższym czasie

  • BD

    4 maja 2019 at 18:12
    Odpowiedz

    10? :o

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O mnie

Z wykształcenia romanistka. Z zamiłowania czytelniczka. Pełna skrajności. Z jednej strony pielęgnująca w sobie ciekawość i wrażliwość dziecka, z drugiej krytycznie patrząca na świat.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Odwiedź mnie na

Bookiecik na YouTube

Najnowsze wpisy
Kalendarz
marzec 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031
Najbardziej popularne
Najczęściej komentowane
Patroni
Archiwum