RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Moja Najdroższa jest pierwszą powieścią w dorobku Gabriela Tallenta. Przyrównana do głośnego Małego życia Hanyi Yanagihary książka nie tylko z marszu okrzyknięta została mianem bestsellera, ale i została nominowana do kilku zaszczytnych nagród literackich ( National Book Critics Circle John Leonard Prize, LA Times, Goodreads Choice Awards, International Dylan Thomas Prize, Barry Award). W czym tkwi jej fenomen?
Turtle
Julie Alveston ma czternaście lat, białą, niemal przezroczystą skórę i wątłą sylwetkę. Prócz wieku i postury, nic nie wskazuje na to, iż jest typową, beztroską nastolatką. Mieszka sama z ojcem w zapuszczonym domu na odludziu. Miewa kłopoty z nauką, jej ulubionym zajęciem jest czyszczenie broni palnej, z którą w zasadzie nigdy się nie rozstaje i podawanie ojcu butelki piwa. W wolnych chwilach snuje się po okolicznych lasach, niestraszny jej podmokły teren, nieprzychylna aura czy inne niewygody. Nie używa swojego imienia, każe na siebie mówić Turtle, Żółw. Zdaje się być dziewczynką silną fizycznie, choć jednocześnie skrytą i zasępioną. Co lub kto stoi za tą fasadą niedostępności?
Ojciec
Mówi o niej „moja Najdroższa”, „moja Kruszynka”. Codziennie przekonuje o sile swojej miłości, utwierdza w przekonaniu, że jest jego ukochaną, jedyną córeczką. Własnością, którą należy kontrolować i izolować od otoczenia. To on pokazuje co jest dobre, a co złe. To on uczy korzystania z broni palnej, to on musztruje, szkoli, uczy przekraczać kolejne granice. I to on, za zasłoną nocy i miłości, „Najdroższą” wykorzystuje…
Tallent nie tylko uwypukla problem toksycznych relacji na linii ojciec-córka, podkreśla (po)wagę wykorzystywania seksualnego dzieci, kazirodztwa czy przemocy fizycznej i psychicznej w rodzinie, ale dalece wychodzi poza te ramy. Autor stara się wskazać na rolę sąsiedztwa, szkoły, bliższej i dalszej rodziny w niesieniu pomocy wykorzystywanych nieletnich. Julie, choć miotana niepewnością, podświadomie szuka wsparcia w otoczeniu, jednak nie znajduje go. Jedyną podporą zdaje się być dziadek, niestety z racji nadużywania alkoholu nie może być brany na poważnie. Początkowo dziewczyna zdaje się być w sytuacji bez wyjścia, jest ofiarą noszącą znamiona syndromu sztokholmskiego. Dopiero niespodziane pojawienie się w domu dziewczynki Cayenne, wymusza na Julie podjęcie stosownych działań. Inicjuje niebezpieczną grę, która wymaga od niej zwierzęcego sprytu i nie lada odwagi cywilnej…
Wykoślawiona rzeczywistość
Powieść bazuje na zdeformowanej rzeczywistości, w której zmuszona zostaje żyć Turtle. Dziewczyna zna głównie zasady, jakie ustala jej ojciec. To on jest jej drogowskazem, to jego zdaje się słuchać, jemu ufać. Mężczyzna wyznacza granice współżycia, Julie się na nie godzi. Co więcej, nawet, jeśli są mocno przesunięte, niemoralne i wynaturzone, dziewczynie wydaje się, iż są jedyne, słuszne i właściwe. Apodyktyczny, psychopatyczny profil osobowościowy ojca Turtle jest ewidentny. To człowiek, który w imię miłości ubezwłasnowolnia dziecko, osacza je, w imię iluzorycznego szczęścia czyni je nieszczęśliwym.
Tallent zestawia ze sobą piękno i potęgę natury z bezsilnością i bezbronnością kształtującej się osobowości tytułowej Najdroższej. Rola lasu zdaje się być nie do przecenienia, jest fundamentalna. Las, z jednej strony jest symbolem potęgi i niebezpieczeństwa, to za jego cienistą osłoną rozgrywa się dramat dziewczynki. Z drugiej zaś strony jest źródłem czystości i błogostanu. Daje nie tylko ukojenie, ciszę i wewnętrzny spokój, którego Julie cały czas poszukuje, ale i motywuje do działania, do podjęcia walki.
W swoją debiutancką powieścią Tallent wtłoczył kilka wyjątkowo drastycznych i kontrowersyjnych scen. Choć cała książka na nich nie bazuje, a i one same nie są przesadnie rozwlekłe, trudno o nich zapomnieć. Są prowokacyjne, ciężkie i niełatwe w odbiorze. Wywołują mieszane odczucia, przerażają by zaraz potem zniesmaczyć. Te sceny sprawiają namacalny, fizyczny ból. Tym samym mogą być postrzegane w kategoriach przesadnego epatowania przemocą, i jak chociażby w przypadku wyżej wspomnianego Małego życia Hanyi Yanagihary, odebrane jako niskogatunkowe granie na emocjach odbiorcy.
Rozczarowująco wypada niestety zwieńczenie powieści. Cała fabuła koncentruje się na trudnych doświadczeniach nastolatki wynikających z patologicznych relacji z ojcem, co za tym idzie jest kameralna, a przy tym duszna i niemal klaustrofobiczna, a jej finał jest łatwy do przewidzenia. Ten zaś zaskakuje swoim rozmachem. Poprowadzony został w iście sensacyjnym, hollywoodzkim stylu, co odbiera całości intymnego sznytu, w jakim była początkowo prowadzona akcja.
Wyjątkowa to szkoda, gdyż nie sposób odmówić młodemu pisarzowi talentu pisarskiego. Choć niejednokroć nie stroni od soczystego języka, jego proza wyróżnia się filologiczną dojrzałością i rozmyślną konstrukcją. Dobry warsztat pisarski widoczny jest również w samej kreacji bohaterów. To postaci nakreślone mocną, sugestywną kreską – wyraziste, pełnokrwiste, temperamentne, jednym słowem takie, które w nieodwracalny sposób zapadają w pamięć.
Pomimo pomniejszych mankamentów, Moja Najdroższa jawi się jako debiut naprawdę udany. Jest to powieść trzymająca w napięciu, gęsta od skrajnych emocji, wyjątkowo mroczna i dojmująco smutna jednocześnie, przede wszystkim zaś podejmująca trudną i poważną tematykę. Ta, choć podana w dość kontrowersyjny sposób, paradoksalnie chwyta za serce. A co najważniejsze – zmusza do refleksji.
Tytuł: Moja Najdroższa
Autor: Gabriel Tallent
Wydawnictwo: Agora
Premiera: 18.04.2018 r.
Ilość stron: 391
Przekład: Dariusz Żukowski
Komentarze
Katarzyna Mirek
choć wiem, że takie książki są zapewne ciekawe, dostarczają wielu emocji to z racji posiadania dzieci nie sięgam po nie. Rodzą zbyt dużo emocji
Dee
Zazwyczaj nie mam odwagi sięgać po takie ksiazki. Przerażają mnie i bolą psychicznie. Mam córkę 14 letnią i chyba jestem przewrażliwiona
Dominika Rygiel
do Dee
Ta książka jest niesamowicie sugestywna. Przerażająca i smutna zarazem. Wcale się Ci nie dziwię. Mimo wszystko warta lektury.
Dorota - Kursy rękodzieło
Świetnie opisana książka i chociaż po nią nie sięgnę, to z chęcią poczytam Twoje inne recenzje :-)
Dominika Rygiel
do Dorota - Kursy rękodzieło
Dziękuję :)
Diana z Pieniadzjestkobieta
Brzmi ciekawie, ale nie wiem czy tematyka dla mnie...
Aneta Jokisz
Bardzo dobra recenzja książki!
Dominika Rygiel
do Aneta Jokisz
:)
Magda
do Dominika Rygiel
Muszę powiedzieć, że brzmi to doskonale i natychmiast sobie zapisuję!