Grudzień dobiega końca, to idealna okazja na podsumowanie i zamknięcie dwunastu intensywnie zaczytanych miesięcy. Choć prywatnie ciężko było mi znaleźć czas na bezinteresowne oddawanie się czytaniu, jakimś dziwnym zrządzeniem losu okazuje się, że udało mi się przeczytać sto szesnaście tytułów, a tym samym pobić rekord sprzed dwóch lat!!!
Przeglądając listę przeczytanych książek z przyjemnością stwierdzam, że rok ten był ze wszech miar udany. Wybornych lektur nie brakowało, oto lista tych, które były naprawdę wyjątkowe i zapadły mi w serce na dłużej (kolejność przypadkowa):
Świat w płomieniach, Siri Hustvedt
Wstrząsający, nad wyraz wyrazisty a przy tym dyskusyjny portret artystki niedocenianej i zagubionej w maskulinizowanym świecie sztuki. Książka, która kusi nieoczywistym klimatem i zachwyca stylem oraz wyrafinowanym językiem.
Herezje chwalebne, Lisa McInerney
Ekspresyjny, mocny, niemal przejaskrawiony portret marginesu społeczeństwa irlandzkiego obnażającego jego grzechy główne. Książka merytorycznie odważna i wyrazista, zachwyca fabularnym kolorytem.
Dzień dobry, północy, Lily Brooks-Dalton
Kompletny obraz alienacji człowieka dojrzałego, znajdującego się w skrajnie trudnych klimatycznie warunkach. Proza, która zachwyca nieprzeciętnym klimatem odosobnienia i samotności. Zaskakująco dobry debiut. Przykład książki, której okładka w pełni odzwierciedla jej zawartość.
Wchodzi koń do baru, Dawid Grosman
Niesłychanie elastyczny, słodko-gorzki oratorski popis stand-upera, który na oczach publiczności obnaża swoje egzystencjalne lęki. Wybitna, realistyczna stylistyka powieści w zestawieniu z mocną, bolesną merytoryczną zawartością tworzą zapadającą w pamięć, doskonałą całość.
Kijanki i Kretowiska, Aleksandra Zielińska
Zbiór opowiadań, które zachwycają literacką dojrzałością, makabrycznym, ocierającym się o grozę klimatem oraz nad wyraz żywymi, sugestywnymi obrazami. Książka, której nie sposób wymazać z pamięci. Emocjonalna i esencjonalna.
Opowieść podręcznej, Margaret Atwood
Kobieca wersja Roku 1984 Orwella czy Nowego, lepszego świata Huxley’a. Perfekcyjnie zarysowana antyutopia, która wyróżnia się klimatem pełnym zobojętnienia, marazmu i apatii.
Pod Mocnym Aniołem, Jerzy Pilch
Oryginalny i ciężkostrawny opis pijackiej maligny. Powieść dla czytelników odważnych, lubiących książki o niełatwej tematyce. Wspaniała językowo, ostra merytorycznie.
Na Wodach Północy, Ian McGuire
Pełnokrwista, niepodkolorowana przygoda załogi okrętu wypływającego na wody Morza Arktycznego na pokładzie którego grasuje brutalny sodomita i zabójca. Nieprzejednany i dosadny obraz ludzkich, iście prymitywnych zachowań oraz surowy klimat otoczenia to mieszanka wybuchowa, którą się pokocha lub znienawidzi.
Rzeczy, których nie wyrzuciłem, Marcin Wicha
Książka podejmująca ważny temat porządkowania rzeczywistości po utracie bliskiej osoby. Prosty, trzeźwy, pozbawiony sentymentalnej nuty przekaz.
Wszechświat w twojej dłoni, Christophe Galfard
Przystępna, napisana z wyrozumiałością w stosunku do czytelnika, błyskotliwa książka popularnonaukowa odczarowująca astrofizykę i fizykę kwantową. Istny kosmos! Magia!
Dodatkowo, na szczególną uwagę zasługują dodatkowo następujące tytuły:
- „Ślady„, „Dygot„, „Rdza” Jakub Małecki
- „Całe życie”, Robert Seethaler
- „Busola”, Mathias Enard
- „Głośniej niż śnieg”, Stefan Hertmans
- „Ludzie na drzewach”, Hanya Yanagihara
- „Żeby nie było śladów”, Cezary Łazarewicz
- „Dzisiaj narysujemy śmierć”, Wojciech Tochman
- „Warkocz”, Laetitia Colombani
- „Nie mówcie, że nie mamy niczego”, Madeleine Thien
- „Kijanki i kretowiska”, Aleksandra Zielińska
- „Gargulec” Andrew Davidson
- „Tylko Lola„, Jarosław Kamiński
- „Grace i Grace„, Margaret Atwood
- „Dżentelmen w Moskwie„, Amor Towles
oraz niezapomniany audiobook:
Czarna, Wojciech Kuczok
Sfabularyzowana historia tragedii, jaka rozegrała się w jednej z podlaskich miejscowości. Wstrząsająca rekonstrukcja wydarzeń w idealnej niemal interpretacji Edyty Olszówki.
Żeby nie było jednak aż tak słodko, do tej beczki miodu muszę dodać łyżkę dziegdziu i wyłuskać najgorszy tegoroczny tytuł.
Zamordować dziecko, Violetta Domagała
Książka, której nie udało mi się (i nie mam najmniejszej na to ochoty) dokończyć. Stanowcze nie dla stylu, nie dla fabuły i nie dla odstręczającej okładki.
Od jutra zaczynam kolejne odliczanie, mam nadzieję, że moje wybory będą równie dobre, albo i lepsze od tych, które tutaj widzicie. Kończąc, życzę Wam, by nadchodzący Nowy Rok 2018 obfitował w czas wolny na bezkarne zaczytanie się! ;-) Do siego roku!
Komentarze
Kasia
Wow, imponująca ilość. Z twojej listy czytałam "Pod mocnym aniołem" i w planach mam "Opowieści podręcznej". Qrcze, aż chyba muszę sobie ustawić jakiś czytelniczy cel :)
Magdalena
116 książek! wow! szacuneczek :) dodaję bloga do obserwowanych :) masz cudne zdjęcia, a że kocham książki to będę wpadała po inspiracje czytelnicze :)
Sztuka Retuszu
"Wszechświat w twojej dłoni" czeka u mnie na przeczytanie. Ze wszystkich, które wymieniłaś, czytałam tylko "Opowieść podręcznej" i do ostatniej strony czekałam na to, az pojawi się coś, co wyjaśni mi, dlaczego wszyscy się tak tą książką zachwycają. Pomysł świetny, ale dostrzegam zmarnowany potencjał, bo historia poprowadzona jest tak, że masz ochotę trzepnąć główną bohaterkę w łeb. W serialu trochę to naprawili i też dodali trochę akcji (bo w książce nie dzieje się nic, ale też nie jest to "nic" fajnie opowiedziane, tylko się dłuży), ale też jest dla mnie mega rozczarowaniem. W ogóle sporo jest takich historii, które miały genialny wręcz pomysł, a wykonanie sprawia wrażenie, że w głowie wyświetla Ci się wielki neon: "zmarnowany potencjał" :(
aRTofFOTO
Mnóstwo inspiracji i niesamowity wyczyn. Gratulujemy:)
Czytoholik.pl
Gratuluję imponującego wyniku! Kilka z wyróżnionych książek wpadło mi w oko, może zatem wpadną mi również w ręce w 2018 r., kto wie? :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)