Otwarcie historii tytułowej Agáty przywodzi poniekąd na myśl powieść W ciemność czeskiej pisarki Anny Bolavy. Mamy tutaj do czynienia z podobnymi bohaterkami, obie są zapalczywymi zielarkami, obie też zostały skrzywdzone przez ludzi. O ile u Bolavy kobiecą postać pochłonęła autodestrukcyjna moc pasji, o tyle w przypadku bohaterki Denisy Fulmekovej do czynienia mamy z niszczącą i obdzierającą godność mocą fałszywych oskarżeń, które idą w parze ze skostniałymi umysłami.
Agáta trafia bowiem w sidła niszczycielskiej opinii publicznej, która zaczyna się od niewinnie rzuconej plotki. Drobne pomówienie, napędzane pojawiającymi się raz za razem podszeptami zaściankowej społeczności w Pyspekach, wzmocnione dodatkowo zaciętym wpływem kościoła, mocą kuli śniegowej, rozrasta się do gargantuicznych rozmiarów. Uzdolniona, atrakcyjna i zaradna dziewczyna okrzyknięta zostaje czarownicą, co w XVII wieku, w czasie, kiedy rozgrywa się akcja, bywa równoznaczne z wydaniem wyroku śmierci.
Biorąc pod uwagę rys fabularny nie trudno nie przewidzieć rozwoju akcji powieści. Jest prowadzona jednotorowo, nakierowywana na finał, który, biorąc pod uwagę okoliczności, jest oczywisty i nieunikniony. To nie fabuła jest jednakże w tej pozycji najważniejsza. Po książkę warto sięgnąć głównie ze względu na jej warstwę psychologiczną.
Fulmeková kreśli bowiem obraz, obłudnego, małomiasteczkowego, zacofanego społeczeństwa, dla którego najważniejsze okażą się personalne korzyści osób stojących u władzy wespół z ideologicznymi pobudkami, a nie sama prawda czy bezpieczeństwo samotnej kobiety. To smutny obraz siedemnastowiecznego ciemnogrodu, w którym osamotniona, światła jednostka nie ma szans na przetrwanie, a przemoc wobec kobiet jest czymś oczywistym. Los Agáty od samego początku jest przesądzony. Choć sama leczy, to społeczeństwo w iście machiaweliczny sposób pragnie uleczyć właśnie ją. Diagnoza? Czarownica. W tym przypadku pozostaje wyłącznie skrajna samotność. Pozbawiona wsparcia ze strony otoczenia bohaterka, skazana zostaje na ostracyzm i potępienie.
Pomimo faktu, iż autorka koncentruje swoją uwagę na opisie kłębowiska żmij, niegodziwych ludzkich istot, zawziętych i uwziętych na Agatę, wbrew pozorom w historii tej nie brakuje pozytywnych wibracji. Gdzieś w tle wybrzmiewa naturalna pasja i namiętność tytułowej bohaterki ukierunkowana na Joachima, jej być może dziecięca naiwność wraz z bezinteresowną chęcią pomagania innym przedstawione zostały w sposób szczególny. To portret niewinnej kobiety, którą cechuje jakże wyczuwalna, zdecydowana i pierwotna siła.Choć zdominuje ją atawistyczna fala pyspeckiej społeczności oraz katolicka inkwizycja, widmo jej do samego finału pozostanie wyraźne i niezaprzeczalne.
Agáta spolaryzuje odbiorcę. Słowacka pisarka oszczędnie stosuje środki artystycznego wyrazu. Powieść charakteryzują krótkie rozdziały, proste zdania. To proza skondensowana, minimalistyczna i niewyszukana w swej formie, przewidywalna w treści. Niemniej autorce udało stworzyć się gęsty, mroczny, przepełniający niepokojem, oblepiający czytelnika klimat oraz skreślić wiarygodne, wzbudzające wiele emocji postaci. Sugestywna opowieść, tym mocniej oddziałująca na wyobraźnię, gdyż inspirowana prawdziwą historią, jaka rozegrała się ongiś w Podunajskich Biskupicach, dzisiejszej dzielnicy Bratysławy.
Tytuł: Agáta
Autor: Denisa Fulmeková
Tłumaczenie: Olga Stawińska
Wydawnictwo: Książkowe Klimaty
Rok wydania: 2022
Ilość stron: 168