Fanatyzm śmierci – „Debiutant”, Siergiej Lebiediew

Debiutant to powieść przedstawiająca losy sowieckiego naukowca pracującego nad stworzeniem neurotoksyny idealnej – nokautującej i zabijającej wroga bez pozostawienia po sobie wykrywalnych i namacalnych śladów, nie posiadającej jednocześnie antidotum. Pomysł stworzenia broni idealnej staje się dla Kalitina obsesją oraz życiowym celem. To prawdziwie natrętna i obezwładniająca idée fixe, której poświęca dosłownie wszystko, dla której zaprzedaje dosłownie i w przenośni duszę.

Wiedział, że to, co sam wynalazł i produkował, to nie są rozlane ot tak do ampułek specyficzne narzędzia do dokonywania zabójstw. Produkował strach. Podobała mu się prosta, lecz paradoksalna myśl, że najlepsza trucizna – to strach.

Dla Kalitina życiowym celem oraz sensem staje się  śmiercionośna trucizna, a on sam – fanatykiem śmierci, która za nią stoi. Ten długotrwały proces, który dojrzewa w naukowcu, a któremu Siergiej Lebiediew poświęca dogłębną analizę jest osią konstrukcyjną Debiutanta. To prawdziwie dogłębne studium psychologiczne rodzącego się zła i obsesji. Autor buduje napięcie etapami, z rozmysłem wchodząc w głąb umysłu Kalitina stopniowo. Rodzący się obłęd oraz złowieszcza atmosfera szaleństwa mają moc paraliżującą i obezwładniającą.

Złowrogie fluidy i wzmożone napięcie trzymają za gardło od samego otwarcia powieści, z każdym rozdziałem atmosfera już tylko gęstnieje i nabiera tempa, by eskalować w finezyjnym i przyprawiającym o przyspieszony rytm serca finale. Lebiediew tworzy bowiem rozmyślną i wysmakowaną formalnie treść. Pod względem fabuły blisko jej typowemu trillerowi czy powieści sesnacyjnej. Biorąc jednakże pod uwagę język czy konspekt fabularny, Debiutant znacząco wyróżnia spośród podobnych mu książek.

Typowym dla siebie zwyczajem Lebiediew kreuje bowiem nieprzypadkowe i zorganizowane uniwersum, któremu przyświeca poetycki język. To thriller wysokiej próby,  ubrany w kunsztowne i niebagatelne słowne ramy, gdzie każde zastosowane słowo stanowi świadomy i konsekwentny wybór autora (a także tłumacza). Jednocześnie jest to powieść skondensowana, zaplanowana w najdrobniejszym szczególe, pozbawiona przypadkowych dłużyzn czy zbędnych fragmentów. Wiodące wątki przeplatają się, a w konsekwencji splatają w sposób arcymistrzowski.

Obaj pragnęli dotrzeć najkrótszą drogą do takiej wiedzy, która czyni jej twórcę niezastąpionym, niezależnym od okoliczności i zapewnia największa ochronę oraz władzę.

Rosyjski pisarz tworzy fikcję literacką, której niebezpiecznie blisko prozie non-fiction. Wprawnie wplata bowiem w fabułę wątki wysoko prawdopodobne, a nawet głęboko osadzone we współczesnej rzeczywistości. Sam tytuł już sugeruje, iż powieść odnosi się do środków trujących o nazwie nowiczoki, o których w ostatnich miesiącach stało się głośno za sprawą otrucia w 2018 Siergieja Skipala i jego córki, jak i Siergieja Nawalnego. Biorąc pod lupę słowo nowiczok, które z języka rosyjskiego tłumaczy się jako nowicjusz, tytuł Debiutant nabiera zaczyna znacznie głębszego i poważniejszego wydźwięku, a i treść nie pozostawia obojętnym. Ta gra słów wespół z fascynującą intrygą staje się jakże inteligentnym sposobem na wypunktowanie współczesnych bolączek Rosji.

Siergiej Lebiediew po raz wtóry udowadnia, iż jest twórcą wybitnym i dalekowzrocznym. Potrafi ubrać w słowa to, co słowa ubrać trudno – sięga słowem dalej, prowadząc w niechlubne rejony rosyjskiej rzeczywistości. Co więcej, czyni to w sposób naturalny i szlachetny. Debiutant to utwór o obezwładniającej, niszczycielskiej, diabolicznej i bezkompromisowej potędze władzy oraz obsesji tworzenia i zabijania. Powieść podana w sposób finezyjny, błyskotliwy i nieprzewidywalny. Intrygująca fabuła, złowrogi, duszny klimat, kunsztowna zabawa językiem oraz paraliżujący wydźwięk – elektryzujący thriller, który zachwyca formą i przeraża przesłaniem.

Tytuł: Debiutant
Autor:  Siergiej Lebiediew
Przekład: Grzegorz Szymczak
Wydawnictwo: Claroscuro
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 307

Jednym zdaniem

Intrygująca fabuła, złowrogi, duszny klimat, kunsztowna zabawa językiem oraz paraliżujący wydźwięk – elektryzujący thriller psychologiczny, który zachwyca formą i poraża przesłaniem.

— Dominika Rygiel
Postawisz mi kawę?
0 komentarzy
6 Osób lubi to
Poprzedni wpis: Klucz do sekretu – „Wyznanie”, Jessie BurtonNastępny wpis: Grubymi nićmi szyte – „Sygnał”, Maxime Chattam

Zobacz także

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O mnie

Z wykształcenia romanistka. Z zamiłowania czytelniczka. Pełna skrajności. Z jednej strony pielęgnująca w sobie ciekawość i wrażliwość dziecka, z drugiej krytycznie patrząca na świat.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Odwiedź mnie na

Bookiecik na YouTube

Najnowsze wpisy
Kalendarz
grudzień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  
Najbardziej popularne
Najczęściej komentowane
Patroni
Archiwum