O nazistowskiej wojennej machinie napisano już niemal wszystko. Brano pod lupę niemalże każdy jej aspekt, zbierano i publikowano świadectwa świadków, dokładając wszelkich sił, by ocalić ten makabryczny czas od zapomnienia, by stał się on przestrogą dla dalszych pokoleń. Swoją książką Przemilczane, Joanna Ostrowska udowadnia, iż nadal nie wszystko w tej materii zostało głośno powiedziane. Seksualna praca przymusowa przez dziesiątki lat stanowiła temat tabu, który to autorka stara się przybliżyć i przełamać.
Publikacja Joanny Ostrowskiej składa się z kilku rozdziałów, które w sposób niemal encyklopedyczny systematyzują dostępną wiedzę dotyczącą nierządu w czasach drugiej wojny światowej oraz okresu powojennego. Skupiając się na chronologii, autorka z dbałością o najmniejszy szczegół przedstawia historię powstawania domów publicznych udowadniając jednocześnie, iż nie były to działania jednostkowe, a zorganizowany i zaplanowany odgórnie przez nazistowskie władze system przymusowego nierządu.
Hitlerowcy z charakterystyczną dla siebie bowiem skrupulatnością, w samym sercu wojennej zawieruchy, dbali o sprawne funkcjonowanie zakładanych domów uciech, czuwając nad tym, by powstawały odrębne placówki dla wojsk SS oraz policji, a także dla służby pomocniczej, czy nawet, w celach motywacyjnych, dla robotników przymusowych. Zarówno te kobiety, które zgłaszały się ze względu na panujące w nich dobre warunki bytowe do domów publicznych dobrowolnie, jak i pracownice przymusowe, poddawane były szczegółowym i cyklicznym badaniom w celu minimalizacji rozprzestrzeniania się chorób wenerycznych. Po jednych i drugich zachował się nikły ślad.
Tyle właśnie po nich pozostało: daty i liczby.
Sięgając po niniejszą pozycję, należy mieć na uwadze, iż bazuje ona głównie na archiwalnych materiałach źródłowych oraz opracowaniach tematycznych. To sucha, chłodna i skonkretyzowana wiedza pozbawiona strony emocjonalnej. Ostrowska nie przytacza epatujących przemocą obrazów. Jej drogowskazem są fakty, liczby, daty, nazwiska i nazwy miejsc. Autorka przywołuje wszak kilka świadectw kobiet, które pracowały w nazistowskich domach publicznych, zważywszy jednak na wstydliwy aspekt tejże pracy, wspomnienia te są anonimowe i wybiórcze, niejednokroć zdawkowe, niedopowiedziane, beznamiętne. To pojedyncze i wybrakowane tropy, wyrwane, dosłownie i w przenośni, z marginesu haniebnej wojennej rzeczywistości. Choć nie stanowią kompleksowego jej obrazu, w sposób nieśmiały wypełniają pewną jej lukę.
Tytuł: Przemilczane
Autor: Joanna Ostrowska
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2018
Ilość stron: 464
Komentarze
Mrotschny
Zdecydowanie warta uwagi. Mam tylko jedno pytanie. Czy ta forma suchej chłodnaj analizy zbytnio nie przeszkadza? Czasem odrobina emocji nie szkodzi w tego typu pozycjach, wręcz przeciwnie.
Dominika Rygiel
do Mrotschny
Mnie przeszkadzała :( Nie liczyłam na tani chwyt marketingowy pod postacią nadmiernego epatowania przemocą, ale też nie spodziewałam się takiej suchej, encyklopedycznej wiedzy. Fakt, autorka tłumaczy to brakiem bezpośrednich relacji świadków / poszkodowanych (temat kontrowersyjny, intymny i wstydliwy - więc w sumie nie jest to niczym dziwnym), ale jednak zabrakło tej warstwy emocjonalnej.
Promotorka czytelnictwa
Nawet jeśli jest to suchy zapis faktów, czuję, że to będzie dla mnie zbyt mocne. Literatura wojenna w liceum naprawdę mną wstrząsnęła i od tej pory nie sięgam po nią praktycznie wcale. Nie potrafię się przemóc, zwyczajnie się boję.
Dominika Rygiel
do Promotorka czytelnictwa
Też tak miewam, choć czasem się zmuszam. Ot, taka wewnętrzna potrzeba zgłębienia tematu :/
Magda
Pierwszy raz o tym słyszę. Prawdę mówiąc nie miałam pojęcia o tym aspekcie historii.
Dominika Rygiel
do Magda
Bo został, jak sam tytuł wskazuje, przemilczany ;)
Ola
Na pewno książka mnie zainteresuje, teraz tylko muszę złożyć zamówienie w księgarni:)
Karolina
Książka wydaje się ciekawa - chociaż wojenną tematyka bardzo mnie przygnębia, szczególnie jeśli omawiana jest przymusowa praca seksualna.