Wyrok: 20 lat – „Listopad”, Alena Mornštajnová

Alena Mornštajnová przyzwyczaiła swoich czytelników do faktu, iż powieści, jakie wychodzą spod jej pióra mocno osadzone są w kontekście komunistycznej Czechosłowacji. Choć reżim runął, bohaterowie, jakich kreuje nadal żyją w jego cieniu. W swojej najnowszej powieści wyszła dalece poza te schematy. Stworzyła powieść osadzoną w podobnych realiach, lecz dystopijną. Czeszka opisuje bowiem jedną z możliwych wersji Czechosłowacji, jaka mogłaby zaistnieć z chwilą, gdyby w Europie bloku wschodniego nie było przełomowego roku 1989, a antykomunistyczne protesty zostały stłamszone w zarodku.

Ta fatalistyczna wizja przedstawiona została na przykładzie małej miejscowości na wschodnich Morawach, w Meziříčí. Marie, zwana Mają remontuje z mężem mieszkanie. Jako rodzice dwójki małych dzieci (Kubík jest owocem wcześniejszego romansu Mai z ordynatorem szpitala, w którym pracowała, Lenka jest już wspólnym dzieckiem z Joską), lokum otrzymują z przydziału. Tego dnia młode małżeństwo walczy ze źle położoną tapetą i kłóci się o kolor farby, jaką pokryć należy ścianę. Maja wybiega z mieszkania. Na okolicznym targu od jednej z sąsiadek dowiaduje się, iż Radio Wolna Europa podaje o nasilających się rewolucyjnych protestach ulicznych mających na celu obalenie władzy. Opowiada o walkach, o zamordowanych. Wstrząśnięta Maja wraz z mężem pragnie wesprzeć protestujących. Ich odwaga spełza jednakże na niczym. Ich czyny władza określa mianem próby obalenia republiki. Nocą kobieta zostaje zabrana z mieszkania i osadzona w więzieniu. Wyrok: 20 lat za próbę obalenia władzy. Losy Joski pozostają nieznane – niewiadomo, czy został zastrzelony, czy też przewieziono go do któregoś z obozów pracy. Kubíka i Lenkę przygarniają dziadkowie.

Losy Mai przeplecione zostają migawkami z domu opieki dla dzieci i młodzieży Pod pięcioma dębami. W ośrodku przebywają dzieci porzucone przez rodziców lub też celowo przez nich oddane na wychowanie państwu. Zasady współżycia są tutaj jasno i klarownie określone: dzieci wychowywane są w zgodzie z duchem socjalizmu. Pokoje przydzielane są w taki sposób, by zamieszkiwane w nich dzieci nie miały szansy na zawarcie przyjaźni, ale by mogły jednocześnie wzajemnie się sobą opiekować (różnica w wieku dzieci to ok. trzy lata). Na spacery chodzą w dwuszeregu, czytają wyłącznie propagandową literaturę. Wyrastają na wzorowych obywateli komunistycznej republiki. W takich warunkach dorasta Magdalena, zwana Magdą.

Z chwilą gdy po wielu latach losy bohaterek zetną się ze sobą, ich skrajne różne podejścia do władzy i komunistycznego państwa tylko się uwypuklą i obnażą przepaść pomiędzy kobietami, którym trudno będzie nawiązać bliższą relację, pomimo usilnych prób i chęci. Aparat władzy przesądził o ich losie, brutalnie ukazując swoją potęgę i siłę rażenia zanim one zdążyły zdać sobie z tego na dobre sprawę. Chwila, gdy dane będzie nam to odkryć okaże się chwilą zarówno mentalnego przerażenia, jak i ogromnego wzruszenia. To niebywale poruszające sceny, których przekaz jest jasny i oczywisty. To dramat jednostek, które państwo bierze na celownik i w imię własnych idealistycznych pobudek zniewala.

Mornštajnová kreuje świat komunistycznej Czechosłowacji po 1989 roku w sposób realistyczny i plastyczny. Jak sama przyznaje, garściami czerpie ze swojego doświadczenia życiowego, skrzętnie wplatając przeżyte historie w świat swoje literackiej fikcji. Swój przerażający scenariusz państwa, w chwili, gdyby żelazna kurtyna miała nigdy nie opaść, podpiera wspomnieniami z lat własnego dzieciństwa, co dodatkowo uwiarygodnia i umacnia jakże już mocny przekaz powieści. Pomimo mocno zarysowanego kontekstu politycznego, Listopad  pozostaje przejmującą opowieścią o dramacie rozdzielonych rodzin, o zniewolonych i poddawanych opresjom jednostkach walczących o wolność i lepsze jutro, dla siebie jak i swoich potomnych. Przekaż ów rozedrze nie tylko nie jedno serce, ale wyczuli też na podobne historie, cały czas dziejące się tuż obok nas. Intymna, kameralna opowieść o rodzinnym dramacie, tęsknocie za drugim człowiekiem i próbie odbudowania straconych lat. Przepiękna, wstrząsająca, poruszająca, odważna, będąca jednocześnie ostrzeżeniem i słowem wdzięczności, za to, iż w przypadku większości państw Europy wschodniej pozostaje li jedynie literacką symulacją.

Tytuł: Listopad
Autor: Alena Mornštajnová
Przekład: Anna Radwan-Żbikowska
Wydawnictwo: Amaltea
Rok wydania: 2023
Ilość stron: 287

PATRONAT

Jednym zdaniem

Opowieść o dwóch kobietach, które zmuszone zostały żyć w komunistym reżimie Czechosłowacji, której nie udało się obalić komunistycznego reżimu w 1989 roku. Powieść dystopijna, przerażająca i poruszająca.

— Dominika Rygiel
Postawisz mi kawę?
4 komentarzy
1 Polubienie
Poprzedni wpis: Ani mniej bólu, ani mniej samotności – „Braciszek”, Clara Dupond-MonodNastępny wpis: Umierająca niewinność – „Upał”, Victor Jestin

Zobacz także

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O mnie

Z wykształcenia romanistka. Z zamiłowania czytelniczka. Pełna skrajności. Z jednej strony pielęgnująca w sobie ciekawość i wrażliwość dziecka, z drugiej krytycznie patrząca na świat.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Odwiedź mnie na

Bookiecik na YouTube

Najnowsze wpisy
Kalendarz
marzec 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031
Najbardziej popularne
Najczęściej komentowane
Patroni
Archiwum