Na zawsze w lodzie. Śladami tragicznej wyprawy Johna Franklina to pełnokrwista literatura faktu, której przedmiotem badań jest tragiczna w skutkach i cały czas okryta mgłą tajemnicy, arktyczna wyprawa sir Johna Franklina, mająca na celu odkryć nową morską drogę pomiędzy Europą a Azją. To przejmująca opowieść o losach dwóch żaglowców – Terroru i Erebusa, które pochłonęło piekło niegościnnego Oceanu Arktycznego oraz o dojmującej walce o przetrwanie ich załogi.
O tym co zaszło na arktycznych wodach bieguna północnego w połowie XIX wieku oraz jak mogły potencjalnie rozegrać się losy uczestników wyprawy ze swadą opowiada duet autorów: profesor Uniwersytetu Alberty, antropolog sądowy – Owen Beattie oraz dyrektor generalny Królewskiego Kanadyjskiego Towarzystwa Geograficznego – John Geiger. Pod lupę biorą szereg tropów, jakie odnalezione zostały podczas kolejnych misji naukowych oraz ekspedycji, mających na celu odkryć przyczynę koszmaru, jaki wówczas się rozegrał, a który chętnie poddawany zostaje literackiej (przykładem jest chociażby powieść Dana Simmonsa Terror, ukazująca możliwe losy wspomnianych marynarzy czy też jego ekranizacja, serial o tymże samym tytule).
Ze szczątków informacji, badań naukowych pobranych próbek odnalezionych ciał marynarzy, niejednokrotnie posiłkując się dedukcją oraz wysoce rozwiniętą intuicją, Beattie oraz Geiger ukazują horror, z jakim zmierzyć musieli się członkowie wyprawy Johna Franklina. Nieświadomi zagrożenia, jakie czyhać mogło i jak ukazują kolejne badania rzeczywiście czyhało w konserwach, którymi żywili się marynarze, na własne życzenie, w dobrej wierze, żywiąc się pożywieniem zatrutym ołowiem bezwiednie sprowadzili na siebie śmierć. Jak dowodzą bowiem badacze, brytyjską ekspedycję pokonała ołowica oraz szkorbut, choroby płuc, głód oraz nieprzenikniony chłód, wszystko razem powodujące szerokie spektrum problemów fizycznych i psychicznych, z którymi do końca swoich dni borykać musiała się załoga żaglowców.
Ta dramatyczna walka o przetrwanie, w której nie brak nawet aktów kanibalizmu, pomimo wielu encyklopedycznych i historycznych faktów, oddana została w sposób przystępny i porywający. W książce przytoczone zostają kolejne dowody na powyższy rozwój wydarzeń, z których najważniejszym i najbardziej zatrważającym są fotografie szczątków marynarzy, jakie odnalezione zostały podczas wypraw badawczych. Niebywale dobrze zakonserwowane zwłoki mężczyzn piorunująco sugestywnie oddają dramatyzm misji, jakiej się podjęli. Prócz niepodważalnego waloru informacyjnego, jaki niesie za sobą niniejszy tytuł, nie sposób nie przypisać mu kolejnego, nie mniej istotnego. Na zawsze w lodzie oddaje poniekąd cześć poległym w szlachetnej, naukowej misji, jaką była przecież wyprawa Franklina.
Najnowszy tytuł serii Mundus to nie tylko doskonale udokumentowany reportaż, fascynująca retrospekcja w czasy podróży eksploracyjnych, przegląd współczesnych technik badawczych, jakimi operują antropolodzy, czy mrożąca krew literatura faktu, którą odbiera się niczym najżywszą powieść detektywistyczną. Historia ta to swoisty hołd złożony podróżnikom Terroru i Erebusa. Dzięki tej lekturze pojmujemy bowiem, jak wielki trud musieli ponieść oraz jak wielką cenę zapłacić, by na mapie świata odcisnąć swoje piętno.
Tytuł: Na zawsze w lodzie. Śladami tragicznej wyprawy Johna Franklina
Autor: Owen Beattie, John Geiger
Przekład: Aleksander Gomola
Wydawnictwo: Uniwersytetu Jagiellońskiego
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 336