Wawrzyniec Hyska debiutuje brawurowo. Fabułę „Ciągu zbieżnego” rozwija nie tylko konsekwentnie ale też zaskakująco odważnie. Zaczyna niewinnie i niepozornie, śmiało przekraczając kolejne granice. Odważnie wikła swojego bohatera – Marka Lipke – w ciąg zdarzeń, które rozwiją się, prowadząc do zaskakującego i kontrowersyjnego finału. Wszystko zaś swój bieg bierze z chwilą, gdy do jego matki – Heleny Lipke dzwoni telefon z informacją, iż jej pracującego w szkole wyższej męża Henryka aresztowała policja. Podejrzany miał zdefraudować uczelniane pieniądze. Zdruzgotana kobieta postanawia na czas nieobecności męża przenieść się do syna, który od jakiegoś czasu nie mieszka już z rodzicami. W tym momencie rozpocznie się iście rodzinny galimatias, który zaprowadzi Marka do punktu, z którego nie będzie już odwrotu.
Ojciec skazany zostaje na areszt a Marek i Helena na siebie. Wizyta rodzicielki wwyzwoli w mężczyźnie potrzebę uprzątnięcia swojego otoczenia. Jak nadmiarowe okaże się towarzystwo Heleny, tak i niepotrzebne staną się nagromadzone latami rzeczy. Marek Lipke rozpocznie tym samym projekt oczyszczania życia ze zbędnych przedmiotów, począwszy od nagromadzonych w portfelu kuponów promocyjnych do sieciowych sklepów, poprzez uprzątnięcie mieszkania z niepotrzebnych sprzętów i utensyliów. Stopniowo zacznie pozbywać się wszystkiego tego, co go w jakikolwiek sposób wiąże i ogranicza. Początkowa moda na ograniczenie zakupów i minimalizm otoczenia przerodzi się w swego rodzaju uzależnienie od sprzątania życia i towarzyszącemu mu poczucia straty. Porządki staną się jego sposobem na pozbywanie się nagromadzonego wyposażenia, a także – lub przede wszystkim – balastu mentalnego, psychicznego.
Potrzeba przemiany bohatera będzie miała bowiem swe źródło daleko w dzieciństwie, które – choć pozornie idealne – rzutować będzie mocno na zachowanie dorosłego już Marka, w oczach matki pozostającego zawsze niedoścignionym wzorem ojca, niedościgłym ideałem do naśladowania. Walka o odzyskanie wolnej przestrzeni okaże się dla Marka tak naprawdę walką o własne ja i wolność swojego życia. Jego powolne dojrzewanie, by ograniczać potrzeby i rozczarowania okażą się tak naprawdę próbą oderwania się od korzeni, walką o siebie i odzyskanie poczucia indywidualności i sprawczości. Istotny wpływ będą miały dodatkowo toksyczne relacje z Heleną, kobietą zgorzkniałą, sfrustrowaną, udręczoną, wścibską i marudną, często posiłkującą się w relacjach z synem szantażem emocjonalnym.
To powieść, w której autor pochyli się nad zakłamaniem w relacjach rodzinnych, pełnych niespełnionych oczekiwań zarówno ze strony rodziców jak i dzieci. Podejmie problematykę wyrachowana na niwie zawodowej, począwszy od korporacyjnego modelu biznesowego, niestroniącego od wyzysku i ułudnego poczucia zawodowego spełnienia po pełną wyrachowania kradzież służbowych pieniędzy. Wypunktuje zaś przede wszystkim społeczeństwo konsumpcyjne i korporacyjne, dla którego ważniejsze jest „posiadać”, aniżeli „trwać” czy „być”. To społeczeństwo podprogowo wychowane na remarketingu internetowym, uzależnione od rzeczy, będące niewolnikiem zakupów i przyjemności, nastawione na krótkie przyjemności, galopującą modę nawiązywania relacji poprzez Tindera, typu friends with benefits, nastawionych na maksimum korzyści przy minimum zaangażowania. Bohater „Ciągu zbieżnego” ostentacyjnie i idealistycznie zerwie z tym trendem. Jego poczynania będą z jednej strony zrzucaniem skumulowanych frustracji jednostki, z drugiej zaś swego rodzaju krzywym zwierciadłem naczelnych przywar współczesnego społeczeństwa konsumenckiego i hedonistycznego.
Wawrzyniec Hyska to nie tylko uważny i czuły obserwator współczesnej rzeczywistości, lecz również pisarz o dobrym uchu, charakteryzujący się lekkim piórem. Kapitalne okażą się dialogi: żywe, wiarygodne i zabawne. Lektura „Ciągu zbieżnego” to przyjemność w swej najczystszej formie. Książka momentami, szczególnie w kulminacyjnym punkcie, być może nazbyt mało prawdopodobna i przejaskrawiona, finalnie jednak refleksyjna a jednocześnie wyjątkowo przyjemna. To powieść napisana ze swadą, odważna, prowokująca, niepozbawiona jednak swej ludycznej cechy. Proza uczciwa, szczera i zaskakująca.
Tytuł: Ciąg zbieżny
Autor: Wawrzyniec Hyska
Wydawnictwo: Seqoja
Rok wydania: 2024
Ilość stron: 243
Płatna współpraca recenzencka z Wydawnictwem Seqoja oraz Wawrzyńcem Hyską