Tygrysica i Akrobata to najnowsza książka w pokaźnym dorobku Susanne Tamaro. W tej wydanej w 2016 roku powieści, na typowo baśniowej kanwie, włoska pisarka snuje filozoficzną opowieść o sensie życia i naczelnych prawach rządzących światem. Patrząc przez pryzmat wydźwięku, jaki niesie za sobą rzeczony utwór, nie sposób nie przyrównać go do najpopularniejszej powiastki filozoficznej, jaka kiedykolwiek ujrzała światło dzienne, czyli Małego Księcia Antoine’a de Saint – Exupéry’ego. Choć nie cechuje jej aż tak wybijająca się wieloznaczność francuskiego pierwowzoru, powieść Tamaro napisana została w porównywalnej konwencji i klimacie, ze zbliżoną dozą magii i z podobną lekkością pióra. Przede wszystkim zaś, wspomniane dwie powieści łączy podjęta tematyka oscylująca w obrębie dojrzewania i poszukiwania własnej życiowej drogi oraz zasad, jakimi winno kierować się w życiu.
Jeśli jesteśmy Królami i Królowymi, to czego mamy się bać?
Bohaterką powieści jest tytułowa Tygrysica. Wychowanego pod czułą opieką Matki małego drapieżnika, cechuje wyjątkowy bezkrytycyzm i dziecięca niemal naiwność w stosunku do otaczającego go świata. Tygrysica podważa wpojone przez rodzicielkę naturalne prawdy dotyczące życia na Tajdze, zadaje niezliczone ilości pytań, poddaje analizie zachodzące w środowisku zależności. W sposób szczególny intrygują i fascynują ją ludzie. Pomimo wyraźnych ostrzeżeń rodzicielki, wykorzystując pierwszą nadarzającą się okazję, zwierzę zbliża się do człowieka, by w całej rozciągłości odkryć jak okrutny, niebezpieczny i bezwzględny to gatunek…
Gdyby nie człowiek, świat byłby doskonały.
W swoim utworze, Susanne Tamaro oddaje głos zwierzęciu. W soczewce jego bezinteresowności oraz młodzieńczej łatwowierności skupiają się prawdy uniwersalne. Książka w sposób klarowny ukazuje rozdźwięk pomiędzy intencjami świata zwierząt, a interesownością człowieka. W historii Tygrysicy, niczym w zwierciadle odbija się ludzka buta i zakłamanie, bezwstydne dążenie do władzy i sławy, nieustanna pogoń za pieniędzmi.
(…) większość ludzi nie ma serc tygrysów, tylko pawianów. Pochlebstwa, uśmieszki, a pod spodem trucizna, która płynie całymi rzekami. I po co? Dla władzy. Dla władzy, którą ma się przez dzień, miesiąc, rok. Jak może trwać coś, co jest zbudowane na podłości? Zawsze znajdzie się ktoś bardziej nikczemny, gotów rozpychać się łokciami.
Główną postać, prócz wybijającej się młodzieńczej naiwności, cechuje dodatkowo czupurna natura. Zwierzę nie boi się kusić losu, pragnie odkrywać świat. Tygrysica stawia pytania o hierarchię wartości, szukając odpowiedzi wyrusza w podróż w poszukiwaniu siebie i celu swojej egzystencji. To historia o odwadze w podążaniu własnymi, niekoniecznie wytyczonymi przez rodziców ścieżkami, swoista pochwała krytycznego myślenia, smakowania życia pełnymi garściami, nawet, jeśli próba ta okupiona zostaje cierpieniem i zawodem. Tygrysica i Akrobata to równocześnie znakomita, przepełniona nadzieją, opowieść o potędze, wadze oraz roli prawdziwej przyjaźni w życiu każdej istoty. Ot, Mały Książę w pigułce.
Czegoś się boję, ciągle tego samego. Nie śmierci, ale tego, że nie będę potrafił być sobą.
Pióro Włoszki cechuje subtelność, spora doza wrażliwości i wnikliwość obserwacji. Bajka przepełniona jest złotymi myślami i metaforami. Nieskomplikowana konstrukcja fabularna wraz z wyjątkowo ufną postawą głównej postaci (co może stać się przyczynkiem irytacji) tworzą nieskomplikowaną i przystępną w odbiorze całość, która przypadnie do gustu zarówno młodszemu, jaki i starszemu wiekowo czytelnikowi. Ta urocza podróż w poszukiwaniu własnego „ja” i sensu istnienia zmusi niejednego odbiorcę do zatrzymania się na chwilę, a przy tym do refleksji i zadumy. Lektura ta nie będzie czasem straconym i zapadnie w pamięć na dłużej.
Komentarze
swiat karinki
Przekonałaś mnie do niej, zapowiada się fajna książka
Emilia Teofila
Niesamowicie rzetelna recenzja! A do tego bardzo przyjemnie się ją czytało. Zaintrygowałaś mnie tą książką. Coraz częściej zagłębiam się w tematykę Wschodu. Myślę, że ten tytuł to coś idealnie dla mnie. Serdecznie pozdrawiam!
kociel
Zapowiada się naprawdę interesująco!
NieFikcyjna
Jeszcze nie wpadła mi w oko ta książka, po okładce myślałam, że to książka dla dzieci, a tu takie zaskoczenie! Porównanie do „Małego Księcia” to już rekomendacja sama w sobie. Z chęcią sięgnęłabym po tę książkę, takie z pozoru proste historie, które okazują się traktować o głębokich, ważnych sprawach, są zawsze wartościowe. :)
MAK
Nie slyszlama o tej pozycji a zapowiada sie naprawde interesujaco tym bardziej,ze traktuje o waznych zyciowych sprawach. Chetnie po nia siegne.